Piłka nożna 6. liga. euforia w Lipnicy, smutek w Czarnym Dunajcu

podhaleregion.pl 2 miesięcy temu

W niedzielnych meczach ligi okręgowej komplet punktów na starcie sezonu zaksięgowali gracze Babiej Góry Lipnica Wielka. Nie udał się z kolei debiut na tym szczeblu rozgrywek Akademii Piłkarskiej Wisła Czarny Dunajec.

Babia Góra Lipnica Wielka – Krokus Przyszowa 3:2 (2:1)

1:0 Lach 9, 1:1 A. Sosnowski 17, 2:1 Lach 44, 3:1 Łątka 56, 3:2 Trela 90+3

Babia Góra: Kobroń – Śliwiński, Urban, Jagielski, Paczebut, Rudyk (39 A. Szczerba), G. Antosiak, Stopiak (80 Florczak), Łątka, Gromczak (83 Wziątek), Lach

Krokus: Wilk – Wojcieszak (69 Jasica), A. Sosnowski, R. Sosnowski, Hasior, Rakowski (55 W. Zieliński), M. Hebda, K. Zieliński, D. Zieliński (33 Trela), Kuzar, Gołąb

Udana inauguracja sezonu w Lipnicy Wielkiej. Wynik w 9. minucie otworzył Lach, który po asyście Urbana, ograł obrońcę i popisał się precyzyjnym uderzeniem. W 17. minucie wyrównał Sosnowski, po zagraniu z bocznego sektora. Tuż przed przerwą ponownie defensywie gości we znaki dał się Lach, który sfinalizował akcję Gromczaka. W 56. minucie na 3:1 trafił w swoim debiucie w barwach klubu z Lipnicy Wielkiej Łątka. Z kolei w doliczonym czasie gry rozmiary przegranej przyjezdnych zmniejszył Trela.

AP Wisła Czarny Dunajec – Turbacz Mszana Dolna 2:5 (1:2)

0:1 Dziadkowiec 19, 0:2 Dziadkowiec 22, 1:2 Kozak 40, 1:3 Psutka 47, 2:3 Miętus 60 z rzutu karnego, 2:4 K. Pandyra 72 , 2:5 Łabuz 90

Wisła: Guzik – Bukowski, Brahim Diaz, Haberny (60 Madziar), Zatłoka, Kamil Kamiński (70 Ksawery Kamiński), A. Kamiński, Kalata (60 Szwajnos), Kozak, Miętus

Turbacz: M. Kordeczka – G. Szynalik, K. Pandyra, Wacławik, D. Pandyra (85 Łabuz), Mizera (36 Tarasek), Gniecki, Psutka (89 Liberda), Kowalczyk, Lach, Dziadkowiec

Bohaterem pierwszej połowy był Dziadkowiec. Gracz Turbacza w odstępie 180 sekund między 19, a 22 minutą dwukrotnie trafił do bramki gospodarzy. Najpierw popisał się skuteczną dobitką, po tym jak piłka odbiła się od słupka, a potem wykorzystał dogranie od Lacha. Pod koniec tej odsłony Wisła złapała kontakt, za sprawą Kozaka po akcji z Bukowskim. Na początku drugiej połowy na 3:1 prowadzenie Turbacza podwyższył Pstuka, który oddał skuteczny strzał mimo niekorzystnej pozycji. W 60 minucie gospodarze ponownie zbliżyli się do rywala na dystans jednej bramki, po tym jak rzut karny wykorzystał Miętus. 6. minut potem czerwoną kartkę (w konsekwencji drugiej żółtej) zobaczył gracz miejscowych Bukowski. Liczebną przewagę przyjezdni wykorzystali i dwoma golami w ostatnich 20. minutach przypieczętowali zwycięstwo.

Idź do oryginalnego materiału