Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem przed Przedborzem w powiecie radomszczańskim. Około godziny 18:00 54-letni kierowca samochodu osobowego, będący pod wpływem alkoholu, wjechał w grupę pątników zmierzających w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. Jak podaje łódzka policja, badanie wykazało 1,3 promila alkoholu w jego organizmie.

fot. Warszawa w Pigułce
Dziesięć osób rannych, w tym małe dziecko
Ucierpiało 10 osób, w tym 2,5-letnie dziecko. Na szczęście nikt nie zginął, choć część uczestników doznała poważnych obrażeń. Poszkodowani szli w kolumnie opoczyńskiej, stanowiącej część 47. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej. To głównie wierni z Żarnowa, Białaczowa i Żelazowic.
Na miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe. W akcji uczestniczyły trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, siedem karetek, osiem zastępów straży pożarnej oraz policja. Osoby wymagające hospitalizacji trafiły do różnych szpitali w regionie.
O duchowe wsparcie zaapelował również biskup radomski Marek Solarczyk. W komunikacie skierowanym do wiernych prosił o modlitwę za poszkodowanych, ich bliskich oraz całą diecezję. Zakończył słowami: „Maryjo Królowo Polski – módl się za nami”.
Co to oznacza dla pielgrzymów?
Piesze pielgrzymki co roku gromadzą tysiące wiernych z całej Polski. Wypadek pokazuje, jak ważne jest bezpieczeństwo uczestników i odpowiedzialność kierowców poruszających się w pobliżu kolumn. To także przypomnienie, iż chwila lekkomyślności za kierownicą może zmienić życie wielu osób. Wierni zapowiadają, iż mimo tragedii, pielgrzymka będzie kontynuowana, a intencje za poszkodowanych popłyną w modlitwie do Częstochowy.