75 minut trwał pierwszy, historyczny mecz żeńskiego zespołu Palmiarni ZKS-u Zielona Góra w Superlidze tenisa stołowego.
Zielonogórzanki przegrały z AZS-em Częstochowa 0-3, ale rywalki nie miały wcale łatwo.
Młodziutkie Lenia Puzio i Maja Zarzycka urwały po jednym secie faworyzowanym Japonce Taguchi czy wicemistrzyni Polski Paulinie Krzysiek. Ostatecznie jednak doświadczenie częstochowianek wzięło górę.
Trener Lucjan Błaszczyk chwalił po meczu swoje zawodniczki za grę:
Ciepłe słowa o Palmiarni wypowiadała też trenerka rywalek, była utytułowana pingpongistka – Paulina Narkiewicz:
Podopieczne Błaszczyka – jak mówiliśmy – urywały faworytkom punkty.
13-letnia Lena Puzio przegrywała z Japonką Emiko Taguchi już 0-2, ale wygrała 4 seta 11-9 i w kolejnym prowadziła 6-5. Ostatnie piłki należały jednak do przeciwniczki:
Świetnie zaczęła swój pojedynek Maja Zarzycka. Wygrała I seta z aktualną wicemistrzynią Polski – Pauliną Krzysiek 11-8. Drugiego przegrała 3-11, w trzecim znów walka, ale porażka 9-11, no a skończyło się setem przegranym 2-11:
Jeśli chodzi o trzecią naszą zawodniczkę to Maja Sokołowska już wyraźnie przegrała z Ukrainkaą Tatianą Belienko 0-3(3-11, 1-11, 2-11).