– To był dla mnie jubileuszowy odcinek – śmieje się pan Piotr. – Od lat oglądałem program „Jaka to melodia?”, zawsze interesowałem się muzyką, a udział w tym teleturnieju to dla mnie spełnienie marzeń. Chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę, emocje i możliwość sprawdzenia swojej wiedzy muzycznej.Finał pełen emocjiW czwartkowym odcinku Piotr Rękas dotarł aż do finału, jednak nie udało mu się sięgnąć po zwycięstwo. Jako finalista wziął jednak udział również w piątkowym programie. – Towarzyszyły mi ogromne emocje, euforia i przede wszystkim dobra zabawa – powiedział po nagraniach. – Z pewnością chciałbym wystąpić jeszcze raz. Może w końcu uda się wygrać ten wymarzony finał.PRZECZYTAJ TEŻ: Kryzys kadrowy zażegnany. Tak wielu chętnych do pracy w policji nie było od latPiotr Rękas występuje w tym teleturnieju od 2019 roku. Choć – jak sam przyznaje – nie udało mu się jeszcze wygrać całego odcinka, traktuje udział jako wyjątkową przygodę. – Były mniejsze sukcesy, ale tego pełnego zwycięstwa jeszcze brakuje. Mimo to sama atmosfera na planie i spotkanie z ludźmi związanymi z muzyką są dla mnie ogromnym przeżyciem – podkreśla.Dla tych, co kochają muzykęNa co dzień 36-letni zamościanin pracuje w badaniach rynku, a wolny czas poświęca muzyce. Jest wokalistą zespołu Stigmatix, wykonującego głównie muzykę disco, oraz zapalonym kolekcjonerem płyt CD – jego zbiór liczy już ponad 200 albumów, w tym zarówno klasyczne polskie wydania, jak i współczesne nagrania.PRZECZYTAJ: Stulatka z Grabowca-Góry otrzymała patent oficerski. Za walkę o Polskę– Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. „Jaka to melodia?” to program, który idealnie pasuje do moich zainteresowań. Każdemu, kto kocha muzykę, polecam zgłosić się i przeżyć tę przygodę – mówi Piotr.