Piotr Szuster: opady mniej więcej pokrywały się z prognozami

1 dzień temu
Zdjęcie: Piostr Szuster / Fot. Radio Kraków, źródło: radiokrakow.pl


Uspokaja się sytuacja meteorologiczna w kraju pod względem opadów deszczu – powiedział na antenie Radia Kielce Piotr Szuster, starszy specjalista z Centrum Meteorologicznej Osłony Kraju.

Od wydania wtorkowych (8 lipca) ostrzeżeń, najwyższe opady odnotowano na obszarze województw podkarpackiego i śląskiego.

– Najwyższa suma opadów odnotowana za ostatnie 12 godzin to nieco ponad 46 mm. Te opady mniej więcej pokrywały się z tymi, które były prognozowane. W tej chwili ostrzeżenia 1 i 2 stopnia obejmują wschodni obszar Polski. Drugi stopień wydano dla części województw lubelskiego i podkarpackiego. przez cały czas obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne. Najwyższy, 3 stopień obowiązuje na południu województw śląskiego i małopolskiego – wymienia gość Radia Kielce.

W części województwa świętokrzyskiego obowiązuje 2 stopień zagrożenia hydrologicznego, ponieważ rzeki reagują na zwiększone opady.

– Zjawisko rozległej powodzi nie wystąpi na terenie naszego kraju. Możemy notować wzrosty stanów wody do strefy wody wysokiej i punktowe przekroczenia stanów ostrzegawczych. W tej chwili ta sytuacja już się uspokaja – podkreśla Piotr Szuster.

Gość Radia Kielce zwraca uwagę, iż intensywne opady są groźniejsze w miastach ze względu na wysokie zurbanizowanie.

– Infrastruktura nie jest w stanie w krótkim czasie odprowadzić tej wody z dużych powierzchni, które nie mają możliwości pochłaniania opadu. Z takim zjawiskiem będziemy mieli do czynienia coraz częściej, ponieważ średnia temperatura na kuli ziemskiej rośnie, przez co powietrze ma większą zdolność do magazynowania pary wodnej, co przekłada się na zwiększone sumy opadowe – wyjaśnia.

Piotr Szuster dodaje, iż na suszę hydrologiczną w Polsce ma wpływ deficyt śniegu.

– Opady są wyższe w chłodnej porze roku, jednak mają charakter ciekły, czyli pada więcej deszczu niż śniegu. Natomiast śnieg ma bardzo dobre umiejętności retencji opadu. On gromadzi opad mniej więcej w sposób zrównoważony w trakcie topnienia oddaje ten opad do obiegu wody. W przypadku deszczu nie ma takiej retencji. Dlatego w przypadku braku śniegu dochodzi do suszy hydrologicznej, której punktowe opady o charakterze burzowym czy konwekcyjnym nie są w stanie wyrównać. Mamy dostępnej coraz mniej wody i w najbliższych latach będzie mogło to powodować szereg problemów dla życia statystycznego Kowalskiego – przyznaje.

Zapytany o pogodę na najbliższe dni, gość Radia Kielce zapowiedział, iż czeka nas przez cały czas chwilowe ochłodzenie. Cieplejsze temperatury, od 21 do 25 stopni Celsjusza wrócą w weekend.


Idź do oryginalnego materiału