PiS robił wały zamiast budować wały przeciwpowodziowe i zbiorniki

4 godzin temu

Kiedy Polska boryka się z kolejnymi klęskami powodzi, to nie natura, a polityka jest prawdziwym sprawcą chaosu. Zamiast inwestować w bezpieczeństwo obywateli, budować wały przeciwpowodziowe i zbiorniki retencyjne, rząd Prawa i Sprawiedliwości od lat skupiał się na “wałach” o zupełnie innym charakterze – wałach korupcji, przekrętów i miliardowych afer. PiS, które obiecywało wielkie inwestycje w infrastrukturę, zamiast chronić Polaków przed klęskami żywiołowymi, skupiło się na chronieniu własnych interesów.

Powodzie w Polsce, choć niosą ogromne straty, nie są zjawiskiem nowym ani nieprzewidywalnym. Już od lat wiadomo, które regiony są narażone na zalania i co powinno być zrobione, aby zmniejszyć ryzyko. Jednak mimo tej wiedzy rząd PiS nie zrobił praktycznie nic, aby poprawić system ochrony przeciwpowodziowej. Wały są niskie, stare, a często w ogóle ich nie ma tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Zbiorniki retencyjne, które mogłyby przechwytywać nadmiar wód deszczowych, są niewystarczające, a kolejne inwestycje są odkładane na bliżej nieokreśloną przyszłość.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Rząd PiS od lat obiecywał wielkie projekty infrastrukturalne, które miały poprawić ochronę przeciwpowodziową kraju. Niestety, te plany pozostały głównie na papierze, a pieniądze, które mogły być wydane na bezpieczeństwo, trafiały do kieszeni politycznych sprzymierzeńców i zaprzyjaźnionych firm. W efekcie Polska, mimo iż teoretycznie dysponuje środkami na przeciwdziałanie powodziom, wciąż jest bezradna wobec natury.

Kiedy mówimy o wałach, to te przeciwpowodziowe nie są jedynymi, które były “budowane” w czasach rządów PiS. W rzeczywistości to wały korupcji, nepotyzmu i niegospodarności są prawdziwymi projektami infrastrukturalnymi PiS-u. Zamiast inwestować w ochronę obywateli przed klęskami żywiołowymi, partia rządząca stworzyła system politycznych układów, w którym miliardy złotych są marnotrawione na projekty widmo, inwestycje w prywatne interesy i przekręty.

W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z wieloma aferami, które pokazały, iż publiczne pieniądze trafiały do kieszeni nielicznych. Fundusze, które powinny być przeznaczone na budowę wałów przeciwpowodziowych czy nowoczesnych systemów ochrony, zniknęły w ramach projektów, które nigdy nie zostały zrealizowane. Rząd PiS, zamiast dbać o infrastrukturę, dbał o własne kieszenie, a kiedy przychodzi kryzys – to obywatele płacą najwyższą cenę.

W obliczu tych katastrof, PiS stara się zrzucać winę na wszystko i wszystkich – zmiany klimatyczne, poprzednie rządy, samorządy – ale prawda jest taka, iż odpowiedzialność za brak ochrony przeciwpowodziowej spada wyłącznie na ich barki. Mając pełnię władzy i miliardy złotych do dyspozycji, mogli zrealizować najważniejsze inwestycje, które zabezpieczyłyby Polskę przed kolejnymi kataklizmami. Nie zrobili nic albo prawie nic.

Winny jest Kaczyński!

Idź do oryginalnego materiału