30 kwietnia robi na podatnikach coraz mniejsze wrażenie, zwłaszcza na tych rozliczających się na formularzu PIT-37. Teoretycznie nie muszą już pamiętać o wysłaniu dokumentu, bo na koniec miesiąca automatycznie zrobi to za nich e-Urząd Skarbowy. W praktyce jednak – jeżeli naprawdę zależy nam na najkorzystniejszym rozliczeniu 2024 roku, nie możemy odpuścić samodzielnej weryfikacji. Co warto zrobić na krótko przed deadline’em?
Wbrew powszechnej opinii rządowy Twój e-PIT nie jest automatyczną metodą rozliczenia podatkowego. Twój e-PIT skutecznie chroni przed karą za niedopełnienie podatkowego obowiązku i przede wszystkim po to został wdrożony – sam z siebie nie uwzględnia jednak ważnych przywilejów. Część ulg, kosztów czy choćby źródeł przychodu należy wprowadzić samodzielnie.
– Przed 30 kwietnia warto sprawdzić np. jakie przysługują nam ulgi, jak została rozliczona ulga prorodzinna i czy koszty uzyskania przychodu zostały prawidłowo naliczone – szczególnie dla umów zlecenia, o dzieło oraz twórców z limitem 50%. Nic nie robiąc, często narażamy się na zapłacenie wyższego podatku, a także otrzymanie niższego zwrotu. Kolejnym newralgicznym punktem jest przekazanie 1,5% podatku na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego. Jeśli samodzielnie nie wskażemy OPP w naszym zeznaniu, to nasze pieniądze nikomu nie pomogą, trafią po prostu do skarbu państwa, jak cały podatek – przestrzega Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl.
Wszystkie sytuacje (a jest ich ponad 20!), w których należy zweryfikować Twój e-PIT za 2024 rok możemy sprawdzić na stronie e-pity.pl.
Szybka i intuicyjna weryfikacja
Czasami zamiast samodzielnego weryfikowania Twojego e-PITa dużo prościej i wygodniej jest rozliczyć się w jednym z bezpłatnych programów. W programach takich jak e-pity dostępne są bowiem kreatory, które pomagają wypełnić deklarację krok po kroku i czuwają za nas, aby na pewno niczego nie pominąć, łącznie z ulgami.
– Do programu wczytujemy wstępnie wypełniony PIT z rządowej usługi Twój e-PIT, a następnie – razem z inteligentnym kreatorem – na bieżąco weryfikujemy zaciągnięte dane oraz uzupełniamy brakujące ulgi. W trakcie wypełniania program e-pity sprawdza wysokość limitów przysługujących odliczeń i nie pozwala popełnić błędu. Nie musimy też się martwić, jeżeli dodamy przychód, który wymusza wypełnienie innej deklaracji niż PIT-37. Program e-pity sam dokona weryfikacji adekwatnej deklaracji i automatycznie przeniesie do niej wszystkie wpisane do tej pory dane – mówi Artur Kaczmarek, dyrektor ds. komunikacji w e-file.
Z bezpłatnego programu można skorzystać online lub pobrać go na swój sprzęt (komputer, tablet czy smartphone) z oficjalnej strony https://www.e-pity.pl/.
Przykra niespodzianka – nie masz PIT-11. Nie trać głowy!
Zdarza się, iż weryfikując swoje rozliczenie, odkrywamy, iż brakuje nam któregoś z PIT-11. choćby jeżeli 30 kwietnia już za pasem, możemy wyjść z tej sytuacji obronną ręką.
– Jeżeli wszelkie próby kontaktu z pracodawcą celem uzyskania PIT-11 zakończyły się fiaskiem, musimy dokonać następujących działań: ustalić samodzielnie wysokość swoich wynagrodzeń – na podstawie umowy pisemnej albo na podstawie faktycznych przelewów od pracodawcy; zsumować kwoty wynagrodzeń z całego roku; ustalić przysługujące nam koszty uzyskania przychodów oraz zaliczki na podatek, które pracodawca powinien był wpłacić na rzecz organu skarbowego oraz kwoty składek ZUS i zdrowotnych, które należało zapłacić od naszego wynagrodzenia, wpisać te hipotetyczne (możliwie jak najprecyzyjniej ustalone), kwoty wynagrodzeń. Końcową deklarację podatkową przekazujemy do urzędu skarbowego wraz z pismem wyjaśniającym, w którym należy wskazać, iż płatnik (pracodawca) nie zrealizował nałożonej na niego funkcji oraz, iż deklaracja roczna PIT została sporządzona w oparciu o informacje ustalone samodzielnie – wyjaśnia Monika Piątkowska, doradca podatkowy z e-pity.pl.
Zawsze ostatnie słowo ma podatnik
Pomimo udogodnień rządowych podstawowym zadaniem podatnika przez cały czas pozostaje ustalenie, czy przygotowany przez państwo PIT zawiera wszystko to, co powinno być zadeklarowane. Organy podatkowe nie znają dokładnie naszej sytuacji życiowo-zawodowej, nie reagują błyskawicznie na niektóre zmiany, nie mogą przewidzieć, co powinniśmy uzupełnić (np. dodatkowe źródła przychodów, kwoty z brakujących PIT-11).
– Warto pamiętać, iż rządowa usługa Twój e-PIT może stać się ułatwieniem, jednak tylko, gdy dodatkowo sprawdzamy rozliczenie sporządzone przez fiskusa. Weryfikacja w zaufanym programie pozwala skontrolować, czy wpisaliśmy wszystkie przysługujące nam ulgi, czy dane są na pewno poprawne, czy zadbaliśmy o wskazanie OPP, której w tym roku pomożemy – podsumowuje Artur Kaczmarek, dyrektor ds. komunikacji w e-file.
Ewa Sroka Project Manager dotrelations
zdjęcie ilustracyjne