Place zabaw dostępne tylko na papierze? Mieszkańcy mówią o nierównych szansach projektów

2 godzin temu
Urząd Miasta Chełm przypomina, iż inwestycje finansowane z BO muszą spełniać szereg kryteriów – w tym kryterium ogólnodostępności. W przypadku placów zabaw na terenach placówek oświatowych wymagana jest zgoda dyrektora na ich udostępnienie mieszkańcom spoza przedszkola czy szkoły. To właśnie dyrektor ustala godziny i zasady korzystania.Miasto zapewnia, iż nie odnotowało skarg na brak dostępu do takich obiektów i iż nie ma przypadków trwałego ograniczenia ich użytkowania do jednej grupy. Dostępność jest sprawdzana przy odbiorze technicznym i gwarancyjnym - choć tu nie zawsze."Dostępność placu zabaw zrealizowanego w ramach budżetu obywatelskiego jest weryfikowana podczas odbioru technicznego po zakończeniu inwestycji. Na tym etapie sprawdzane jest, czy projekt został zrealizowany zgodnie z założeniami wniosku, w tym – jeżeli zostało to określone – czy plac zabaw ma charakter ogólnodostępny. Kolejnym momentem weryfikacji jest odbiór gwarancyjny, który zwykle odbywa się po upływie okresu gwarancji (np. po 2 lub 5 latach od zakończenia prac). Wówczas ponownie oceniany jest stan techniczny inwestycji, a także – w miarę możliwości – stopień realizacji założeń funkcjonalnych, takich jak dostępność dla mieszkańców" - przekazali nam urzędnicy. Co mówią mieszkańcy?Inaczej sytuację widzą mieszkańcy, którzy przekazali nam swoje obserwacje.– Place zabaw przy przedszkolach nie są ogólnodostępne. W praktyce korzystają z nich tylko dzieci z danego przedszkola – powiedziała nam pani Iwona.– To nierówne szanse. Rodzice głosują na swoje projekty, mobilizując całe grupy. W efekcie takie inwestycje wygrywają, a remonty chodników czy oświetlenia przegrywają – dodaje pan Antoni.Według mieszkańców problem dotyczy szczególnie przedszkoli – wiele z nich ma ogrodzone i zamykane tereny, co skutecznie uniemożliwia dostęp innym dzieciom, zwłaszcza po godzinach pracy placówki i w weekendy.Mieszkańcy podkreślają, iż tzw. „projekty szkolne” mają przewagę w głosowaniu, ponieważ opierają się na silnej mobilizacji rodziców i środowiska szkolnego. W Chełmie efekt ten może dodatkowo potęgować brak realnego monitoringu dostępu – mieszkańcy widzą, iż na modernizację placu zabaw przy przedszkolu głosuje kilkuset rodziców, podczas gdy projekt „chodnikowy” trudno jest w podobny sposób wypromować.Co dalej?Urząd Miasta pracuje nad nowym projektem uchwały regulującej BO. Nie wiadomo jednak, czy pojawi się w niej zapis jednoznacznie wykluczający finansowanie infrastruktury, która w praktyce pozostaje zamknięta dla większości mieszkańców i o którą miasto i tak powinno zadbać.Bez takich zmian i skutecznej kontroli dostępności trudno będzie rozwiać wątpliwości mieszkańców i odbudować przekonanie, iż budżet obywatelski jest narzędziem sprawiedliwym i odpowiadającym na potrzeby całych społeczności, a nie tylko dobrze zorganizowanych grup.Czytaj także:
Idź do oryginalnego materiału