PlusLiga: PGE GiEK Skra Bełchatów rozprawiła się z kolejnym rywalem!

41 minut temu

Siatkarze z naszego miasta do rywalizacji w 7. kolejce PlusLigi 2025/2026 przystępowali z bilansem 4 zwycięstwa – 1 porażka, który przełożył się na 12 wywalczonych punktów. Dzięki temu podopieczni Krzysztofa Stelmacha, pomimo zaległego spotkania, zajmowali piątą pozycję w tabeli, wyprzedzając potentatów Warszawy, Kędzierzyna-Koźla czy Jastrzębia Zdroju. Rywal spod Jasnej Góry był w zupełnie innej sytuacji, tuż po zwolnieniu trenera, który zapłacił posadą za słabe wyniki na starcie nowego sezonu (1 zwycięstwo – 5 porażek, 3 punkty).

„Jeśli chodzi o rywala, nie zastanawiamy się, jak oni będą grać, w jakiej przyjadą dyspozycji. Staramy się skupić tylko i wyłącznie na sobie, na dobrym treningu i wydaje mi się, iż to da nam sukces (…) Nie możemy patrzeć na ostatnie wyniki zespołu z Częstochowy, bo mają wielu zawodników, którzy potrafią grać bardzo dobrze. Musimy skupić się na sobie, walczyć o każdy punkt” - ocenił Kamil Szymendera, przyjmujący PGE GiEK Skry Bełchatów.

Analitycy firm bukmacherskich również nie mieli najmniejszych wątpliwości, iż to bełchatowianie są zdecydowanym faworytem piątkowej konfrontacji, choć i tak byli bardzo ostrożni w swoich szacunkach, dając Grzegorzowi Łomaczowi i spółce "tylko" około 65% szans na zwycięstwo.

Pierwszy set spotkania PGE GiEK Skry Bełchatów ze Steam Hemarpol Politechniką Częstochowa nie rozpoczął się najlepiej dla zespołu gospodarza, który praktycznie cały czas musiał gonić niżej notowanego rywala. Ostatecznie Żółto-Czarni zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę dzięki kapitalnej końcówce. Od stanu 20:22 Grzegorz Łomacz i spółka wygrali pięć z sześciu rozegranych akcji i tym samym premierową odsłonę w stosunku 25:23. Kropkę nad „i” postawił Daniel Chitigoi, który posłał na drugą stronę siatki asa serwisowego.

Druga partia była pełna zwrotów akcji. Skra przegrała cztery pierwsze akcje (0:4), ale jeszcze przed połową seta doprowadziła do równowagi (10:10). Goście jednak nie odpuszczali i odbudowali swoją przewagę (15:19) i tym razem nie wypuścili jej już z rąk (21:25).

Trzeci set bez większej historii. Wyraźnie podrażnieni bełchatowianie ostro wzięli się do roboty i po zaciętym początku (15:14), w drugiej połowie partii wypunktowali rywala, wygrywając ostatecznie różnicą aż sześciu oczek (25:19) i obejmując prowadzenie 2:1

Czwarta odsłona piątkowej konfrontacji od początku do końca była bardzo zacięta, a żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć na więcej niż trzy oczka. W drugiej części seta szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę podopiecznych trenera Stelmacha, którzy ostatecznie wygrali tę część meczu po krótkiej grze na przewagi (26:24), zwyciężając tym samym w całym spotkaniu w stosunku 3:1.

Statuetkę MVP dla najlepszego zawodnika spotkania otrzymał przyjmujący bełchatowskiego zespołu, Francuz Antoine Pothron, który zdobył 18 punktów. Świetne zawody rozegrał też po raz kolejny środkowy Bartłomiej Lemański (11/14 w ataku, 2 bloki, 1 as).

PGE GiEK Skra Bełchatów – Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa 3:1 (25:23, 21:25, 25:19, 26:24)

PGE GiEK Skra: Żakieta (15 pkt.), Lemański (14), Pothron (18), Łomacz (2), Szalacha (9), Chitigoi (13), Kędzierski (libero), Szymura (libero) oraz Krzysiek, Szymura, Kubicki i Szymendera
Steam Hemarpol Politechnika: Kiedos (19), Popiela (3), Ebadipour (17), De Cecco (2), Indra (20), Nowak (6), Makoś (libero) oraz Lipiński (1) i Jaenlys

W 8. kolejce PlusLigi 2025/2026 siatkarze z naszego miasta podejmą zespół JSW Jastrzębskiego Węgla. Spotkanie to odbędzie się w Hali Energia, a jego początek zaplanowano na godzinę 17:30 we wtorek 25 listopada. W sobotę 29 listopada PGE GiEK Skra zagra na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów, a w środę 3 grudnia bełchatowianie podejmą Aluron CMC Wartę Zawiercie.

Idź do oryginalnego materiału