Choć wakacje dobiegają końca, zalew w Gołuchowie wciąż przyciąga wielu amatorów wodnych atrakcji. W sobotę mogło tam jednak dojść do tragedii – mężczyzna korzystający z popularnej w ostatnich latach deski SUP stracił równowagę i wpadł do wody.

SUP, czyli deska, na której pływa się stojąc i odpychając długim wiosłem, cieszy się ogromną popularnością. Tym razem okazała się jednak pułapką – mężczyzna, który wpadł do wody, nie był w stanie samodzielnie dopłynąć do brzegu i zaczął tonąć.
– Nie był w stanie samodzielnie dopłynąć do brzegu i znalazł się w sytuacji zagrożenia życia – relacjonują ratownicy z gołuchowskiego oddziału WOPR.
Na szczęście na wodzie znajdowała się inna osoba, również korzystająca z deski SUP. Ruszyła natychmiast na pomoc, utrzymując poszkodowanego na powierzchni do czasu dotarcia ratowników.
– Dzięki jej szybkiej reakcji udało się uniknąć tragedii. Po przejęciu mężczyzny przez naszych ratowników udzieliliśmy mu wsparcia i przeprowadziliśmy wywiad. Niestety, nie miał on na sobie kamizelki ratunkowej, co mogło zakończyć się dramatycznie – podkreślają przedstawiciele WOPR.
Na plażę wezwano również karetkę z Pleszewskiego Centrum Medycznego, która udzieliła dalszej pomocy poszkodowanemu.
Ratownicy przypominają, iż choć sezon kąpieliskowy oficjalnie się zakończył, wciąż patrolują akwen w ramach działań Gołuchowskiego Ośrodka Sportu i Turystyki.
Ratownicy apelują: kamizelka może uratować życie
Gołuchowskie WOPR ostrzega, iż zdarzenie z soboty pokazuje, jak groźne może być korzystanie ze sprzętu wodnego bez odpowiedniego zabezpieczenia.
– Pamiętajmy: choćby najlepsi pływacy w chwili kryzysu mogą nie poradzić sobie sami. Dbajmy o bezpieczeństwo – kamizelka naprawdę może uratować życie! – apelują ratownicy.

3 miesięcy temu




.jpg)


![Dziś XI Białołęcki Bieg Wolności. Zamknięte ulice i zmiany w ruchu na Białołęce [MAPA]](https://www.rdc.pl/brepo/panel_repo/2025/12/14/pau5og/cover-620-314-bieg-wolnosci.jpg)





