Po co miastu oficer rowerowy? Na linii z aktywistami aż iskrzy: "Jego funkcja to wydmuszka" kontra "Oni są roszczeniowi"

2 godzin temu
Wiele miast i regionów powołało oficerów rowerowych. Jakie są ich osiągnięcia? W Warszawie zaczęło się obiecująco, ale od pewnego czasu iskrzy. Ratusz chwali się kolejnymi kilometrami infrastruktury, a aktywiści narzekają: "Jesteśmy traktowani per noga".
Idź do oryginalnego materiału