Dawne magazyny przy torach kolejowych w Oświęcimiu zniknęły z powierzchni ziemi. Po zawalających się obiektach została jedynie kupa gruzu.
Budynki wzdłuż ulicy Wyzwolenia straszyły swoim widokiem. Tymczasem w tym rejonie turyści idą lub jadą do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Magazyny, które zagrażały bezpieczeństwu, nie stanowiły zbyt pozytywnej wizytówki miasta.
W grudniu ubiegłego roku Radosław Włoszek, prezes Kolei Małopolskich (KMŁ) poinformował, iż w tym miejscu spółka utworzy zaplecze techniczne do obsługi taboru kolejowego.
W ramach inwestycji powstanie budynek hali napraw z częścią socjalną, wiata, budynek techniczny, tory i rozjazdy. Nowoczesne zaplecze pozwoli na eliminowanie usterek, wykonywanie przeglądów technicznych, bieżących napraw, obsługi sanitarnej. Posłuży przede wszystkim Kolejom Małopolskim, ale także innym przewoźnikom. Spółka chce pozyskać na ten cel pieniądze z Unii Europejskiej.
By powstało nowe, musi zniknąć stare. Dlatego też samorząd Oświęcimia, który podpisał już umowę dzierżawy terenu z KMŁ, przeznaczył na rozbiórkę dawnych magazynów i uporządkowanie terenu po nich 300 tysięcy złotych.