Koncertem „Od Opola do Opola” rozpoczął się 60. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki. Jako pierwsi na scenie wystąpili: Jolanta Darowna z zespołem Sound’n’Grace, którzy przypomnieli wielki przebój zespołu Alibabki pt. „Kwiat jednej nocy”. W trakcie całego wydarzenia przypominane były najważniejsze piosenki z ostatnich 60 lat. Zaprezentowali je m.in. Zakopower, Golec uOrkiestra, Lanberry czy Wanda i Banda. Podczas koncertu artyści niejednokrotnie mówili o tym jakim sentymentem darzą festiwal.
– Wcześniejsze festiwale pamiętam z drugiej strony, jako część widowni. Zawsze kibicowałem tacie, żeby wygrał, choć nie zawsze tak było. Czasami kończył z drugim lub trzecim miejscem. Za każdym razem była ta ekscytacja: „och, tato!” – mówi Krzysztof Igor Krawczyk, syn Krzysztofa Krawczyka, a zarazem członek zespołu Trubadurzy.
– Podczas występu była fantastyczna energia i świetnie się grało! Najważniejsze, iż przestało padać. Towarzystwo szalało i my też się świetnie bawiliśmy. Przedstawiliśmy dwa nowsze utwory, czyli: „Górą Ty” i „Dzieje się”. Nie mogło też zabraknąć starszych hitów z naszego repertuaru jak „Lornetka” i „Ściernisko”, tyle, iż przedstawiliśmy je w bardziej współczesnej wersji – opowiadają bracia Golec z Golec uOrkiestra, który świętował 21. „urodziny” na scenie muzycznej.
– Porównując 50. KFPP, a 60 edycję tego wydarzenia to możemy powiedzieć wprost, iż jest tutaj ta sama energia, ale ten sam stres. Jednak myślę, iż gdybyśmy nie odczuwali nerwów, to nigdy byśmy nie wykonywali tego zawodu – mówią członkowie zespołu Pectus.
Pierwszy dzień festiwalu zakończył natomiast koncert „Debiuty”. Była to okazja do przypomnienia artystów, których kariera rozpoczęła się właśnie od występu w Opolu.
Krzysztof Krawczyk JR, Golec uOrkiestra, Pectus:
Szersza relacja z wydarzenia:
Galeria:
Autor: Sara Rostkowska