
Poczta Kanadyjska znalazła się w najgłębszym kryzysie od lat. W tym roku państwowy operator zanotował ponad miliard dolarów strat operacyjnych, co jest efektem problemów kadrowych, trwających sporów ze związkami zawodowymi oraz ogólnokrajowego strajku, który rozpoczął się w listopadzie – tuż przed szczytem świątecznych zakupów online.
Sytuacja finansowa pogarsza się od miesięcy. W czerwcu Poczta Kanadyjska ogłosiła największą kwartalną stratę w historii – 400 mln dolarów. Jak podkreślają eksperci, firma wydaje coraz więcej na podstawowe usługi, a jednocześnie traci klientów na rzecz prywatnych konkurentów, którzy mimo wyższych cen oferują szybsze i bardziej niezawodne dostawy.
– Kiedyś byliśmy najważniejszym operatorem przesyłek w kraju. Dziś inni są lepiej zorganizowani, a my próbujemy nadrobić straty – przyznał Alexandre Brisson, odpowiadający za działalność operacyjną Poczty.
Tymczasem relacje ze związkami zawodowymi są napięte. Umowa zbiorowa wygasła prawie dwa lata temu, a brak porozumienia doprowadził do strajków blokujących pracę sortowni i sieci dostaw. Rząd federalny pracuje z Pocztą nad planem naprawczym, ale rozmowy są trudne.
Wśród rozważanych działań znajduje się m.in. reorganizacja dostaw listów, większa elastyczność godzin doręczeń paczek, rozbudowa sieci skrzynek pocztowych oraz redukcja zatrudnienia. Wszystkie te pomysły budzą sprzeciw związków, które domagają się gwarancji stabilnych warunków pracy i wzrostu wynagrodzeń.
Eksperci podkreślają, iż przyszłość Poczty Kanadyjskiej zależy od odzyskania klientów, poprawy jakości usług i wypracowania nowego porozumienia ze związkami. Bez tego instytucja, która przez dekady była filarem komunikacji w kraju, może mieć trudności z powrotem do stabilności.















![Żaneta Cwalina-Śliwowska: Koniec z bałaganem w instytucjach nauki [WIDEO]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/zanetacwalinasliwowska.jpg)