W sobotę (godz. 18) OPTeam Energia Polska Resovia w Derbach Podkarpacia zmierzy się z Muszynianką Sokołem. Zanosi się, iż spotkanie obejrzy ponad 4 tys. widzów, co będzie kolejnym rekordem I ligowych rozgrywek. W obu zespołach ostatnio doszło do zmian, w ekipie z Rzeszowa Amerykanina Harrisona Hendersona zastąpił Ukrainiec Oleksandr Mishula, a do Łańcuta powrócił Filip Struski.
KOSZYKÓWKA. I LIGA
Pierwszy z meczów zaplanowanych na Podpromiu z Miastem Szkła (96:92) zgromadził rekordową frekwencję w historii I ligi – 3246 widzów. Wcześniej najwięcej widzów (3153) na zapleczu ekstraklasy obejrzało w 2022 roku mecz Hydrotrucka Radom z PGE Turowem Zgorzelec. Natomiast nieco ponad 3 tys. piąty, decydujący o awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, mecz Miasta Szkła z Legią Warszawa w 2016 roku. W sobotę ww. wynik zostanie na pewno poprawiony.
– Bardzo się cieszę, iż tak dużo ludzi zakupiło bilety i interesuje się koszykówką na Podkarpaciu co jest znakomite. Chciałbym mieć możliwości zagwarantowania im dobrego widowisko, bo uważam, iż na to zasługują, a na razie dobrych widowisk nie dajemy – mówi trener OPTeam Energia Polska Resovia, Wojciech Bychawski.
Przypomnijmy, iż do tego sezonu (2024/2025) na Podpromiu rozegrano pięć koszykarskich meczów. W listopadzie 2002 roku odbyły się eliminacje do mistrzostw Europy: Polska – Łotwa (76:86) i Polska – Węgry (88:65). W marcu 2003 roku w ramach imprezy koszykarski wieczór na Podpromiu, zagrały pierwszoligowe zespoły Sokoła Łańcut i Stali Stalowa Wola. Z kolei w listopadzie 2003 odbył się Mecz Gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, w którym mistrz Polski zagrał z zespołem gwiazd polskiej ekstraklasy (80:81). Na Podpromiu rozegrano też inauguracyjny mecz 1 ligi sezonu 2006/2007 Resovii, podczas którego zmierzyła się ze Zniczem Pruszków (74:72 po dogrywce).
Po raz siódmy
Po raz ostatni resoviacy na poziomie I ligi rywalizowali z zespołem z Łańcuta 18.02.2009 roku. Wówczas w hali ROSiR Sokół wygrał 63:56, a w ekipie z Rzeszowa zagrał 17-letni wówczas Kacper Młynarski zdobywając 2 pkt. Z kolei w I rundzie ww. sezonu w Łańcucie Sokół wygrał 71:32, a w ekipie gospodarzy zagrał Bartosz Czerwonak (2 pkt), a wśród rzeszowian Kacper Młynarski (5 pkt). W sumie oba zespoły na zapleczu ekstraklasy rozegrały między sobą sześć meczów (bilans 5-1 dla Sokoła). W czterech z nich wystąpił Maciej Klima, a we wszystkich zespół z Łańcuta prowadził trener Dariusz Kaszowski.
Przyjaciele na trenerskich ławkach
Szkoleniowiec Muszynianki Sokoła nie dawno przeszedł operację po zerwaniu więzadła w kolanie, ale w sobotę ma zjawić się na Podpromiu i wspomagać zespół z okolicy ławki rezerwowych. Pod jego nieobecność zespół prowadzi asystent Maciej Klima, który z od lat przyjaźni się z trenerem OPTeam Energia Polska Resovia, Wojciechem Bychawskim. Obaj grali razem w III lidze w Limblachu Limanowa i Koronie Kraków (z tym drugim zespołem wywalczyli awans do II ligi), zdobywali też medale z Akademią Rolniczą na mistrzostwach Polski.
– Nie mieszkam w Rzeszowie z różnych przyczyn organizacyjnych i jak jeżdżę na treningi, to po nich zostaję i śpię u Maćka. Jem tam kolacje, śniadania czy obiady i jestem tam traktowany jak swój, przez jego rodzinę. choćby Maciek pół żartem pół serio stwierdza, iż ma rezerwowy pokój dla mnie. Rozmawiamy ze sobą bardzo dużo i często. Zawsze mogę liczyć na dobre słowo od niego i nie ma znaczenia, iż gramy teraz przeciwko sobie mecz. Wiemy gdzie jest granica, o czym rozmawiać, a o czym nie, o co pytać, a o co nie. Choć gdyby mnie zapytał o cokolwiek, to pewnie bym go nie okłamał i on mnie też. Nie wielu ludzi w życiu znam, z którymi mam takie relacje jak z Maćkiem – mówi szkoleniowiec OPTeam Energia Polska Resovii i dodaje.
– Jestem przekonany, iż jak Maciek wygra mecz to będzie się bardzo cieszył ze zwycięstwa. ale nie będzie mu gdzieś tam w pełni dobrze wiedząc, iż przyłożył cegiełkę do moich problemów. I odwrotnie. jak ja wygram, będę się cieszył, iż w końcu jest to zwycięstwo, ale nie będzie mi radośnie wiedząc, iż Maciek przegrał kolejny mecz w paskudny sposób jak ostatnio. Zakładów żadnych między nami nie było i bez względu na wynik meczu mogę zabrać Macka na kolację – stwierdza Bychawski.
Za Hendersona Mishula
27 grudnia z klubem z Rzeszowa pożegnał się Amerykanin Harrison Henderson. Zakontraktowano natomiast Ukraińca Oleksandra Mishule. 32-letni gracz ma 192 cm wzrostu i może występować na pozycji rozgrywającego oraz rzucającego obrońcy. To reprezentant kraju, ma za sobą grę na Cyprze, w Czechach, Węgrzech i Turcji. W tym sezonie bronił kolorów BK Dnipro Dniepropietrowsk (jest wychowankiem tego klubu), z który grał w FIBA Europe CUP. Ukraiński klub m.in. rywalizował z Anwilem Włocławek (71:114 i 63:100), gdzie nowy nabytek resoviaków zdobywał 19 i 22 pkt. W sześciu spotkaniach ww. europejskich rozgrywek Mishula zdobywał śr. 12,3 pkt.
Dać euforia kibicom
Resoviacy, poza oczywiście Wojciechem Wątrobą, od dwóch dni trenują w komplecie. – Jest lepiej na treningach, ale nie oznacza to, iż jest to komfort. Jak będziemy w pełni zdrowi to będziemy w komplecie może za tydzień – mówi szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa i dodaje.
– Biorąc pod uwagę naszą sytuację, to jakkolwiek to brzmi, to bardzo mało skupiam się na przeciwnikach. Jak na razie bowiem bardziej walczymy sami ze sobą. Tak szybko, jak my złożymy wszystkie możliwe klocki, a składa się na to parę rzeczy, i będziemy sobą, to będziemy mogli patrzeć na przeciwników. Pracujemy, staramy się wrócić do zdrowia oraz pełni sił i poukładać to w taki sposób, żeby móc dać euforia kibicom – mówi
Trener resoviaków nie ukrywa, iż świetną sprawą jest gra przy takiej publiczności ale…. – W tym całym dobrodziejstwie to jest kolejny nasz mecz na wyjeździe, bo my nie trenujemy na Podpromiu. To jest zupełnie inny obiekt, niż ten gdzie pracujemy na co dzień. Są inne kosze, zupełnie inna perspektywa itd. Ja się mega cieszę z takiego meczu, ale z punktu widzenia sportowego to są trudne zadania i nie ułatwia nam na pewno pracy. Mam nadzieję, iż kibice poniosą nas i zagramy dobry mecz, bo my tego potrzebujemy. Zwycięstwo jest oczywiście piekielnie istotną oczekiwaną i potrzebną rzeczą. Natomiast my musimy wrócić do zdrowia i skonsolidować to co mamy, odbudować się na nowo i zacząć grać dobre mecze. Kiedy już tak będzie, to jestem przekonany, iż przyjdą zwycięstwa – stwierdza trener Bychawski, który po drugiej stronie będzie miał za rywali dwóch dobrze mu znanych koszykarzy z którymi pracował w AZS AGH Kraków, Bartosza Czerwonkę i Patryka Kędla.
W łańcuckim zespole ze względu na kontuzje nie zagrają Mateusz Bręk (w ub. sezonie wraz z zespołem z Rzeszowa wywalczył awans do I ligi) i Marcin Kowalczyk. Będzie natomiast pozyskany przed kilkoma dniami z Starogardu Gdańskiego, Filip Struski, który wraca do Muszynianki Sokoła (grał w Łańcucie w poprzednich trzech sezonach).
PRZECZYTAJ TEŻ: Filip Struski wraca do Łańcuta
Wyniki derbowych meczów w I lidze
Sezon 2006/2007
- Resovia – Sokół 51:58
- Sokół Łańcut – Resovia 76:90
Sezon 2007/2008
- Resovia – Sokół 81:88
- Sokół – Resovia 94:70
Sezon 2008/2009
- Resovia – Sokół 56:63
- Sokół – Resovia 71:32
Bilans: 5-1 dla Sokoła
Najwyższe frekwencje w tym sezonie w I lidze:
- 1. OPTeam Energia Polska Resovia – Miasto Szkła Krosno (3246 widzów)
- 2. OPTeam Energia Polska Resovia – Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg (2817)
- 3. ŁKS Coolpack Łódź – Decka Pelplin (2152)
- 4. KSK Qemetica Noteć Inowrocław – Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg (1982)
- 5. KSK Qemetica Noteć Inowrocław – Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg (1962)
- 6. KSK Qemetica Noteć Inowrocław – Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot (1900)
- SKS Fulimpex Starogard Gdański – Decka Pelplin (1900)
- 8. ŁKS Coolpack Łódź – MKKS Żak Koszalin (1850)
- 9. ŁKS Coolpack Łódź – KSK Qemetica Noteć Inowrocław (1823)
- 10. SKS Fulimpex Starogard Gdański – KSK Qemetica Noteć Inowrocław (1673)