
Po ostatnim gwizdku sędziego meczu Avia – Podlasie ręce w geście triumfu unieśli piłkarze żółto – niebieskich. W świąteczną sobotę wygrali na własnym stadionie 2:0 i trzeba wyraźnie zaznaczyć, iż nie było to przypadkowe zwycięstwo. Podopieczni Wojciecha Szaconia byli dzisiaj lepszym zespołem.
Dobrze w mecz weszli przyjezdni, ale pomimo optycznej przewagi nie potrafili sobie stworzyć dobrej okazji do pokonania Dawida Olszaka. W miarę upływu minut rozkręcali się świdniczanie i jeszcze przed przerwą udało im się wyjść na prowadzenie. Andrij Remeniuk uderzył technicznie w długi róg, niepewnie zachował się golkiper Podlasia i futbolówka wpadła do siatki. Gospodarze gwałtownie chcieli podwyższyć prowadzenie, jednak w pierwszej części im się to nie udało.
Od początku drugiej na placu gry pojawił się Dominik Maluga i gwałtownie mógł doprowadzić do wyrównania. Były gracz dumy lotniczego miasta przegrał jednak pojedynek z Olszakiem. Kolejne fragmenty? Przewaga miejscowych i coraz groźniejsze akcje pod bramką Podlasia. Efekt? Gol Arkadiusz Maja na 2:0, w 68 min. rywalizacji. Po tym trafieniu Patryk Małecki i spółka poczuli, iż zwycięstwo nie wymknie im się już z rąk i dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Blisko tego byli Marek, Uliczny i Tkaczyk, ale wynik nie uległ już zmianie.
Avia Świdnik – Podlasie Biała Podlaska 2:0 (1:0)
Remeniuk 34′, Maj 68′
Avia: Olszak, Letkiewicz (Zagórski 64′), Machała, Rozmus, Kalinowski (Tkaczyk 64′), Zawadzki (Szczygieł 64′), Uliczny (Popiołek 81′), Remeniuk, Zuber, Małecki, Maj (Marek 70′)
























