Kilkanaście godzin w drodze bez klimatyzacji i rozkładanych siedzeń, za to z siatką kanapek z jajkiem i herbatą w termosie. Potem zakwaterowanie, rozpakowanie bagaży i bieg na stołówkę, żeby wybrać najlepszą z trzech tur posiłków. Jeszcze tylko parawan, parasol, dmuchany materac, koc, leżaki… Trzecia linia brzegowa, druga linia brzegowa, pierwsza linia brzegowa i jest! Marzenie każdego wczasowicza – polska plaża!