Pojadą czy nie pojadą? W sobotę mecz Stali z Orłem ale najpierw musi przestać padać

1 miesiąc temu
Na wniosek Ekstraligi, w środę, po rundzie Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, która odbyła się na torze w Rzeszowie, została założona plandeka. (Graf. H69 Speedway SA)

Pogoda nie rozpieszcza w tym sezonie żużlowców Texom Stali Rzeszów. W sobotę (godz. 14.30) mają oni zmierzyć się z drużyną H. Skrzydlewska Orzeł Łódź, prowadzoną przez Janusza Ślączkę. Zdecydowanym faworytem meczu są gospodarze, którzy celują w drugą wygraną.

ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA

Na wniosek Ekstraligi, w środę, po rundzie Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, która odbyła się na naszym torze, została założona plandeka. Ma to związek z opadami deszczu, które nawiedziły i mogą nawiedzić nasze miasto w najbliższym czasie. Tak samo, jak Wy, z niecierpliwością patrzymy we wszystkie prognozy pogody. Jako klub zrobimy wszystko, aby spotkanie z H. Skrzydlewska KŻ Orzeł Łódź doszło do skutku w najbliższy weekend, ale niestety nie wszystko od nas zależy – informował w piątek Facebook rzeszowskiego klubu.

Zatem podobnie, jak przed inaugurującym sezon 2025 meczem z PSŻ Poznań, na tor stadionu przy ul. Hetmańskiej rozłożona została plandeka, która ma go chronić przed opadami deszczu. jeżeli dodamy to tego oberwanie chmury, jakie miało miejsce przed meczem z Ostrowem, wychodzi na to, iż „Żurawie” mają w tym roku wyjątkowego pecha, jeżeli chodzi o aurę.

– Cóż, znowu się szykujemy na to, iż pojedziemy na „nie swoim” torze. Może na play-offy będziemy mieli wreszcie atut własnego toru – mówi z przekąsem Paweł Piskorz, menedżer Texom Stali Rzeszów.

Wiadomo, iż tor pod plandeką zachowuje się zupełnie inaczej, niż normalnie i z pewnością będzie się on w sobotę różnił od tego, do jakiego są przyzwyczajeni rzeszowscy żużlowcy. O ile w ogóle dojdzie do sobotniego meczu…

Jeśli wierzyć prognozom, w Rzeszowie ma przestać padać w sobotę koło południa. jeżeli tak będzie w rzeczywistości, organizatorzy na pewno zdążą ze ściągnięciem plandeki i przygotowaniem toru. Gorzej, jeżeli prognozy się nie sprawdzą i będzie padać dłużej…

Graf. Speedway Ekstraliga

Przed meczem z Orłem, Paweł Piskorz ma nadmiar bogactwa. Stało się tak po zakontraktowaniu Nicolaia Klindta, który o miejsce w składzie ma, a raczej miał rywalizować z Davidem Bellego. Zaplanowane przedmeczowe treningu z powodu rozłożenia plandeki nie doszły do skutku.

– Decyzja już zapadła, kto pojedzie w sobotę, ale wszyscy dowiedzą się o tym w dniu meczu – mówił nam w czwartek Paweł Piskorz.

Pewnym jest, iż Klindt lub Bellego zastąpi w awizowanym składzie Anże Grmeka, który w sobotę startuje w Pardubicach w eliminacjach SGP 2. Z tego samego powodu w ekipie Orła zabraknie w Rzeszowie Mikkel Andersena (w sobotę startuje w szkockim Glasgow). Zastąpi go Mateusz Bartkowiak, który z kolei pojedzie w miejsce awizowanego w składzie Tomasza Szeląga. W ekipie Janusza Ślączki zobaczymy także m.in. wychowanka Stali, Patryka Wojdyłę oraz Vaclava Milika, który przez ostatnie sezony stanowił o sile Cellfast Wilków Krosno.

Graf. Speedway Ekstraliga
Idź do oryginalnego materiału