Pół miliona na promocję powiatu to stanowczo za dużo – uważa Jacek Bartkowiak, który przekonywał powiatowych radnych, aby połowę tej kwoty przenieść do rezerwy budżetowej.
Na ostatniej sesji rada powiatu uchwalała budżet na przyszły rok. Głosowanie poprzedziła długa dyskusja dotyczące przede wszystkim wydatków na promocję powiatu. W projekcie przyszłorocznego budżetu zapisano na ten cel ponad pół miliona złotych. Zdaniem radnego Jacka Bartkowiaka, to zdecydowanie za dużo. – Śledząc kilka poprzednich budżetów stwierdzimy, iż promocja na starcie nigdy nie miała tak dużych pieniędzy – zauważył były starosta dodając, iż w trakcie roku pozyskiwane zawsze były dodatkowe środki od sponsorów. Proponował, by w budżecie na promocję zapisać 250 tys. zł. – To kwota, która pozwoli promocji planować działania na najbliższy rok i pozwoli wykorzystać te środki jako podstawę do zdobycia większych pieniędzy w trakcie roku. jeżeli dajemy na wejściu pół miliona, zwalniamy pracowników tej komórki z jakichkolwiek działań, aby zwiększyć planowane środki. Nie wiemy, jakie są plany promocji powiatu na najbliższy rok, nie wiemy, na co te pieniądze mają zostać wydane, nie wiemy ile ma kosztować organizacja festiwalu w Lądzie, nie wiemy kto zagra na dożynkach powiatowych, nie wiemy jakie inne wydarzenia w trakcie roku będzie wspierać powiat, a chcemy na początek lekką ręką przyznać na te działania pół miliona – mówił Jacek Bartkowiak. Proponował, by 250 tys. zł przenieść do rezerwy budżetowej, z której zarząd powiatu mógłby w trakcie roku wesprzeć szpital. Sugerował, by pieniądze te przeznaczyć na przygotowanie pomieszczeń, do których przeniesiony zostanie oddział płucny po tym, jak obecny budynek pulmonologii w całości przeznaczony będzie na potrzeby zakładu opiekuńczo-leczniczego. – Od 2019 r. rozbudowując szpital i doposażając go powiat wydał z własnych środków lub pozyskanych z zewnątrz ok. 50 mln zł. o ile się powiedziało A, trzeba powiedzieć B – przekonywał Bartkowiak.
Starosta Marek Dąbrowski bronił wpisanej do budżetu kwoty na promocję. Wskazał, iż w 2024 r. na ten cel powiat wydał 551 tys. zł, z czego 139 tys. zł było środkami pozabudżetowymi. – Inflacja, drożejące usługi sprawiają, iż promocja jest bardziej kosztochłonna – zauważył i zapewnił, iż prowadzone będą starania o pozyskiwanie dodatkowych środków na organizację różnych wydarzeń w powiecie. Zapewnił też o utrzymaniu największych imprez – festiwalu w Lądzie oraz dożynek powiatowych, które w tym roku odbędą się w gminie Orchowo. – Prowadzone są rozmowy z zespołami muzycznymi. o ile chodzi o dożynki to koszt występu zespołu Arka Noego w kościele w Lądzie będzie na pewno niższy niż koszt koncertu Raz, dwa, trzy – mówił starosta. Kto wystąpi na dożynkach jeszcze nie wiadomo, ale starosta zapewnia, iż koszt koncertu będzie niższy niż tych, które były organizowane w ostatnich latach (rok temu wystąpił Sławomir, dwa lata temu Bajm). Starosta zwrócił też uwagę, iż w tej chwili mniej pracowników starostwa zajmuje się promocją. – W biurze promocji mamy zatrudnionego teraz jednego pracownika, który nie jest kierownikiem. Wcześniej przez moment było 3 pracowników. Radzimy sobie, nie wpływa to na pogorszenie promocji powiatu. I tego będziemy się trzymać, żeby to było poprowadzone w sposób prawidłowy – mówił starosta.
Odniósł się też do kwestii wsparcia szpitala. – Czy teraz 250 tys. zł przesunięte na szpital coś zmieni? Myślę, iż nic nie zmieni. Będziemy się pewnie zastanawiać jak przenieść większą kwotę. Natomiast poczekajmy na opublikowanie wyników wniosku z KPO, wtedy będziemy zastanawiać się, jak to poprowadzić – mówił Dąbrowski.
– Mój wniosek nie dotyczy przekazania środków szpitalowi, a przesunięcia do rezerwy, by umożliwić zarządowi wykorzystanie w trakcie przyszłego roku. Promocja mając 250 tys. zł jest w stanie działać, planować, pozyskiwać dodatkowe środki – zaznaczył Jacek Bartkowiak.
Piotr Gałan zapewnił, iż ponad 500 tys. zł to kwota wynikająca z kosztorysu planowanych na cały rok imprez. – Dziś nie możemy założyć, iż pozyskamy sponsorów w jasno zdeklarowanych kwotach. Te środki będą zbierane i będą zasilać budżet promocji. Dziś na zapewnienie realizacji potrzebujemy 500 tys. zł – mówił radny zasiadający w zarządzie powiatu.
Wniosek Jacka Bartkowiaka o zmniejszenie o połowę środków na promocję w nowym budżecie poparł na sesji tylko on sam i Jan Dąbek, a Aleksandra Kazuś-Wróblewska wstrzymała się od głosu. Pozostali obecni na sesji radni tworzący koalicję zagłosowali przeciw. Ostatecznie, w przegłosowanym budżecie na 2025 rok znalazło się ponad pół miliona na promocję.