Polestar ograł Toyotę. Zapomniał wstawić tylną szybę do swojego SUV-a

Polestar 4 to elektryczny SUV, którego największym wyróżnikiem jest to, iż nie ma tylnej szyby. Nie do końca rozumiem koncepcję dodawania do elektrycznego SUV-a wad znanych z samochodów dostawczych, ale najwidoczniej takie są rynkowe trendy.

Polestar to elektryczna submarka Volvo, która ma już w ofercie 3 samochody o pięknych nazwach: 1, 2 i 3. Teraz do gamy modelowej dołączył Polestar 4, a ja szanuję za konsekwencję w nazewnictwie. Doskonale widać w niej szwedzkie zamiłowanie do porządku i prostoty. Jest jednak pewien zgrzyt. Model 4 plasuje się rozmiarowo pomiędzy 2 a 3. Trochę zabrakło konsekwencji, mogli go nazwać 2,5. Drugim zgrzytem jest brak tylnej szyby, co wskazuje na to, iż ktoś podał projektantom do klopsików z Ikei odrobinę Brannvinu, a ci postanowili zaszaleć. Być może dobra widoczność jest tylko konstruktem społecznym.

Polestar 4 nie ma tylnej szyby

Nie i już. Na początku myślałem, iż to jakaś folia, albo efektowna malowanie, ale niestety nie – ten elektryczny SUV Coupe nie ma tylnej szyby. Podobno wiąże się to z chęcią zapewnienia większej ilości miejsca nad głową dla pasażerów tylnej kanapy. Projektanci mówią również o tym, iż dzięki temu pasażerowie otrzymali nowy rodzaj wrażeń. Nie ma tego w informacji prasowej, ale potrafię sobie wyobrazić, iż tym wrażeniem jest przebywanie w bunkrze. Możecie znać to uczucie, chociażby z Toyoty C-HR. Uważam, iż twórcy Polestara 4 powinni w przyszłości rozważyć wersję dostawczą, w której pasażerowie siedzą w ciemnej pace. Nasz redakcyjny mistrz painta przygotował choćby projekt tego pojazdu.

Autor: Piotr Sz.

Co do kosztów licencyjnych jesteśmy otwarci na propozycje.

Pośmialiśmy się, ale co ma adekwatnie do zaproponowania Polestar 4?

Jest to SUV Coupe segmentu D o długości 4839 mm, szerokości 2139 mm, wysokości 1544 mm oraz rozstawie osi wynoszącym 2999 mm. Tradycyjnie w informacji prasowej przez wszystkie przypadki odmieniono pojęcie zrównoważonego rozwoju, materiały we wnętrzu są ekologiczne i pochodzą z recyklingu.

Dach jest szklany na całej długości, a jako opcję można wybrać, żeby był elektrochromowy, czyli po naciśnięciu przycisku (a raczej wyklikaniu opcji w menu) może być albo przezroczysty, albo nie.

Brak tylnej szyby poskutkował tym, iż nie ma tradycyjnego lusterka wstecznego. Jego miejsce zajął ekran, który pokazuje obraz z kamery cofania umieszczonej na dachu. o ile kierowca woli zamiast widoczności z tyłu oglądać swoich pasażerów, to może zmienić widok na taki z kabiny.

Jeżeli chodzi o moce, to występują dwie wersje, ale w przyszłości ma być ich więcej. Podstawowa z jednym silnikiem o mocy 272 KM i akumulatorem o pojemności 102 kWh ma 600 km zasięgu, prędkość maksymalną 180 km/h oraz 7,4 s do setki. Mocniejsza wersja z dwoma silnikami o łącznej mocy 544 KM i z takim samym akumulatorem jak słabsza ma zasięg 560 km, prędkość maksymalna wynosi 200 km/h, a sprint do setki zajmuje 3,8 s.

Ceny mają zaczynać się od 60 000 euro. Czy Polestar 4 będzie dostępny w Polsce? Obawiam się, iż nie, ale trzymam kciuki za to, żeby był, bo potrzebujemy ładnych samochodów. choćby o ile nie mają tylnej szyby.