Policjant przemierzy Polskę w szczytnym celu. Zamierza pobić rekord Polski

radiogorzow.pl 23 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Sebastian Nowacki Ekstremalny Rowerzysta/FB


Policjant asp. Sebastian Nowacki, aby pomóc w zbiórce pieniędzy na rehabilitację pracownika cywilnego Komendy Głównej Policji, zamierza przejechać rowerem z Płocka (Mazowieckie) do Otynia i pobić rekord Polski w najdłuższym dystansie pokonanym rowerem miejskim w 72 godziny.

W trasę charytatywnego rajdu o planowanej długości 1050 km Sebastian Nowacki zamierza wyruszyć 26 czerwca z Płocka i zakończyć przejazd w trybie non stop bez snu 29 czerwca w Otyniu.

W ten sportowy sposób chcę zwrócić uwagę na trudną sytuację zdrowotną Marka, mojego kolegi z pracy, i wesprzeć zbiórkę pieniędzy na jego rehabilitację po przebytym udarze mózgu

– powiedział w sobotę PAP policjant, który planowany dystans zamierza pokonać pod hasłem „Razem po zdrowie”.

Będzie to kolejny jego charytatywny rajd i jedna z dłuższych tras, którą zamierza pokonać w rowerowym wyczynie.

We wrześniu 2024 r. Nowacki w sześć dni trybem non stop bez snu przejechał rowerem szosowym 2002 km z Paryża do Warszawy pod hasłem „Razem dla krwiodawstwa”. Charytatywny rajd rozpoczął pod wieżą Eiffla, a zakończył w stołecznym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA, obchodzącym wtedy 20-lecie istnienia.

Jak przyznał Nowacki, najpoważniejszym wyzwaniem w biciu certyfikowanego rekordu Polski w kategorii największy pokonany dystans rowerem miejskim w 72 godziny, który w tej chwili wynosi 1016 km, będzie „i dystans na rowerze, który nie jest lekkim rowerem szosowym, i jednocześnie limit czasowy”.

W całym tym wydarzeniu najważniejsze będzie jednak wsparcie dla Marka. Chcę pokazać, iż będąc razem w trudnych sytuacjach możemy zdecydowanie więcej

– dodał.

Na trasie charytatywnego rajdu do Nowackiego mają dołączać w geście solidarności funkcjonariusze policji i straży pożarnej z lokalnych jednostek. On sam liczy, iż przyłączą się również inne osoby, amatorzy rowerowych wypraw.

Nieustannie namawiam do aktywności fizycznej, do kręcenia rowerowych kilometrów. Tak będzie i tym razem. Warto dodać, iż gmina Otyń, gdzie zostałem zaproszony i zakończę przejazd, rywalizuje kolejny raz w ramach Rowerowej Stolicy Polski o pierwsze miejsce w kraju

– zaznaczył.

32-letni Sebastian Nowacki jest policjantem od ponad 12 lat. Pracuje w biurze kryminalnym KGP w Warszawie. Wcześniej pełnił służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku. Od kilku już lat podejmuje się samotnych przejazdów rowerowych na długich dystansach, w tym non stop i z charytatywnym przesłaniem.

Pierwszy długodystansowy rajd charytatywny Nowacki zorganizował we wrześniu 2021 r. Zamierzał wtedy przejechać szosą non stop tysiąc kilometrów z Radomia na Hel i dalej do Szczecina dla chorej na nowotwór 19-letniej Aleksandry. Udało mu się pokonać 470 km. Po wypadku między Bydgoszczą a Grudziądzem z winy kierowcy ciężarówki musiał przerwać rajd. Trafił do szpitala, potem konieczna była operacja.

W kwietniu 2023 r. Nowacki pokonał samotnie rowerem, jadąc bez przerw przez Francję i Niemcy, liczącą 804 km trasę ze Strasburga do Berlina. W czerwcu 2023 r. przejechał, także non stop, ponad 1462 km z Brukseli do Warszawy. Jego akcję „IPA Blood Race for Life”, poza Państwowym Instytutem Medycznym MSWiA, wsparły też Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA w Warszawie wraz z regionalnymi centrami krwiodawstwa i krwiolecznictwa, Fundacja przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA, a także Federacja Klubów Honorowych Dawców Krwi Służb Mundurowych RP i IPA Berlin Ost.

Jadąc tym razem rowerem miejskim, w grudniu 2023 r. Nowacki pokonał ponad 703 km z Zakopanego do Płocka. Rajd wspierał zbiórkę pieniędzy na leczenie 6-letniego Tymoteusza z Płocka, chorego na nowotwór złośliwy. Był to wtedy największy dystans pokonany rowerem miejskim w 72 godziny. W październiku 2023 r. w tym samym charytatywnym celu przejechał rowerem miejskim 506 km z Warszawy na Hel.

W kwietniu 2024 r. Nowacki wyruszył sprzed KGP w Warszawie, by przejechać ponad 1 tys. km i dotrzeć do Berlina przed Bramę Brandenburską. W Polsce trasa przebiegała przez Płock, Tczew, Gdańsk i Hel, a następnie z powrotem do Władysławowa i dalej wybrzeżem Morza Bałtyckiego do Szczecina. Rajd wspierał zbiórkę na leczenie 19-letniej Laury, studentki z Płocka, strażaczki ochotniczki, która doznała poważnego urazu twarzoczaszki.

Idź do oryginalnego materiału