— Byłem na marszu nie tylko jako naukowiec, ale przede wszystkim jako obywatel, któremu wali się państwo. Uważam, iż naszym krajem rządzą w tej chwili złoczyńcy, który depczą Konstytucję. Przykro mi, iż mój kraj, który przez 25 lat od transformacji był na piedestale, dziś nie jest przez nikogo poważnie traktowany – mówi w rozmowie z Onetem politolog prof. Radosław Markowski.