Blisko siedem lat czekali miłośnicy piłki nożnej na kolejny mecz reprezentacji Polski w Białej Podlaskiej. Podobnie jak w końcu sierpnia 2018 roku, tak i w sobotę 31 maja br. do miasta nad Krzną przybyły 19-latki prowadzone przez trenera Marcina Kasprowicza, bialczanina.
Wtedy pokonały Turcję 4:0, w tej chwili Ukrainę 5:2, i stało się to dokładnie w przeddzień szóstej rocznicy ostatniego w historii meczu AZS PSW Biała Podlaska w ekstralidze. Ostatniego, bo już ponad miesiąc później, a cztery miesiące po śmierci oddanego piłce nożnej rektora Józefa Bergiera, jego ukochana drużyna została wycofana z rozgrywek.
Mecz odbył się w trakcie przygotowań Polek do turnieju finałowego Mistrzostw Europy, i stanowił jeden z punktów obchodów 25-lecia Akademii Bialskiej im. Jana Pawła II.
POLSKA U-19 – UKRAINA U-19 5:2 (2:1).
1:0 – Araśniewicz (8), 2:0 – Flis (9), 2:1 – Savkina (16), 3:1 – Guzik (58), 4:1 – Przybył (64), 5:1 – Bogucka (78), 5:2 – Kozliuk (89).
Polska U-19: Urbańczyk, Witkowska (46 Witek), Łapińska (63 Vieira), Pągowska (63 Piekarska), Zielińska (63 Sikora), Araśniewicz (63 Gutowska), Sobierajska (46 Lewicka), Wyrwas (46 Guzik), Flis (46 Przybył), Abe (46 Nsangou), Grzywińska (46 Bogucka).
Ukraina U-19: Kharchenko (67 Sakhno, 86 Sołoviova), Zhyhadlo (24 Osadcha), Avramenko, Tkaczuk (86 Balatska), Ihnatenko, Martseniuk (73 Kozliuk), Savka, Savkina, Hladun, Konovalova, Myhal.
Sędzia: E. Fiodorczuk (Białystok).
Kartka-żółta: Vieira (Polska).
Zdecydowanie lepiej zaczęły Polki i już w 3. minucie Anna Kharchenko zapobiegła utracie gola, po plasowanym strzale Krystyny Flis. W 8. minucie nie miała już jednak nic do powiedzenia, gdy piłkę w dalszy róg skierowała Weronika Araśniewicz, zawodniczka FC Barcelona. Za chwilę było już 2:0 dla biało-czerwonych. Zuzanna Grzywińska zagrała na lewo do Flis, a ta trafiła w tzw. krótki róg. W 12. minucie powinno być 3:0 dla Polek, ale Oliwia Łapińska nie wykorzystała karnego, podyktowanego za faul na Araśniewicz. Jej strzał Kharchenko obroniła. Za chwilę zrobiło się za to 2:1, bo dośrodkowanie z rogu na kontaktowego gola zamieniła głową Victoria Savkina.
Zaraz po tym rozpoczął się kwadrans bezbarwnej gry, i dopiero od 34. minuty rozpoczęła się wymiana ofensywnych ciosów. Wszystkie były jednak nieskuteczne. Po zagraniu Grzywińskiej fatalnie spudłowała Nina Abe, a po błędzie Araśniewicz strzał Diany Tkaczuk obroniła Sandra Urbańczyk. O wiele bliżej gola była w 40. minucie Flis, ale uderzona przez nią z wolnego i trącona przez Marię Ihnatenko piłka odbiła się od spojenia. Przed przerwą strzelały jeszcze Alina Savka oraz Zofia Pągowska, obie niecelnie.
Podobnie zaczęła się druga połowa. Najpierw Abe przegrała pojedynek z Kharchenko, następnie Savka posłała piłkę obok prawego słupka. Golem zakończył się dopiero lob Pauliny Guzik, a na 4:1 niedługo później podwyższyła w zamieszaniu pod ukraińską bramką Julia Przybył. W 78. minucie miała miejsce najpiękniejsza akcja Polek. Julia Gutowska zagrała prostopadle do Aleksandry Boguckiej, ta okazała się szybsza od wybiegającej Svitlany Sakhno, minęła ją i trafiła do pustej bramki. Po raz drugi na listę strzelczyń mogła się później wpisać Przybył, ale z narożnika pola karnego jedynie obiła poprzeczkę. W 89. minucie wpisała się za to Varvara Kozliuk, uderzeniem w lewy dolny róg ustalając wynik meczu na 5:2 dla Polski.
Sobotni mecz był 31. organizowanym na terenie działania Bialskopodlaskiego OZPN i 21. w Białej Podlaskiej, blisko 31 lat po pierwszym, w którym 26 sierpnia 1994 roku męska reprezentacja Polski U-17 pokonała w Parczewie rówieśników z Rumunii 3:0, by dwa dni później wygrać także z nimi 2:1 w Białej Podlaskiej.
Bilans tych spotkań jest niezwykle korzystny dla biało-czerwonych – ogółem: 22 zwycięstwa, 5 remisów i 4 porażki (bramki: 98-35); w Białej Podlaskiej: 14 zwycięstw, 4 remisy i 3 porażki (bramki: 65-24).
Roman Laszuk
zdjęcia Roman Laszuk