Polonia w Nowym Jorku oddała hołd bohaterom Powstania Warszawskiego

bialyorzel24.com 2 godzin temu

1 sierpnia 1944 roku, gdy wybiła godzina „W”, w stolicy Polski rozległy się pierwsze strzały. Warszawa stanęła do nierównej walki z niemieckim okupantem. 63 dni heroicznego zrywu, w którym walczyli żołnierze Armii Krajowej, harcerze, sanitariuszki i zwykli mieszkańcy miasta, na zawsze zapisało się w historii Polski. Powstanie Warszawskie było dramatem, ale też symbolem nieugiętej woli narodu, który pragnął wolności, choćby za cenę najwyższych ofiar.

Dziś, 81 lat po tamtych wydarzeniach, pamięć o Powstaniu Warszawskim żyje nie tylko w Polsce, ale i wśród Polonii rozsianej po całym świecie. W wielu miastach 1 sierpnia o godzinie 17.00 – godzinie „W” – rozbrzmiewają dźwięki syren, a polonijne organizacje, szkoły, harcerze i weterani spotykają się, by uczcić bohaterów. Uczestnicy modlą się, śpiewają powstańcze piosenki, zapalają znicze i przypominają młodszym pokoleniom, czym była ta walka. Również jak co roku uroczyste obchody tej rocznicy odbyły się w Nowym Jorku, a udział w nich wzięli przedstawiciele polonijnych organizacji i stowarzyszeń z całego wschodniego wybrzeża.

Harcerska msza

Nowojorskie obchody 81. rocznicy Powstania Warszawskiego rozpoczęły się już w niedzielę, 27 lipca uroczystą mszą św. odprawioną w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie w intencji Szarych szeregów, żołnierzy AK i wszystkich powstańców, którzy walczyli o wolną Warszawę. Głównym celebransem był o. Jan Kolmaga, przy ołtarzu towarzyszył mu przebywający akurat w Nowym Jorku diakon Wiktor Kostecki z diecezji kieleckiej. W nabożeństwie uczestniczyli m.in. harcerze z hufca „Warmia”, harcerki z hufca „Podhale”, przedstawiciele Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce i członkinie Korpusu Pomocniczego Pań przy SWAP, parafianie i honorowi goście, m.in. była ambasador i senator Anna Maria Anders – córka gen. Andersa oraz tegoroczny marszałek kontyngentu Parady Pułaskiego z Manhattanu Antoni Kuczyński.

Pamięć o Powstaniu Warszawskim to nie tylko hołd dla bohaterstwa i odwagi, to również wyraz szacunku dla wartości, które stanowiły fundament tamtego zrywu: wolności, solidarności i godności ludzkiej – stwierdził o. Jan w wygłoszonej przez siebie homilii.

Głos zabrała teżhm. Jolanta Nowacka, która przypomniała, iż pamięć o powstańcach jest obowiązkiem i spuścizną obecnych pokoleń. – Ci, którzy stali się „kamieniami rzuconymi na szaniec”, pozostawili wciąż żywą legendę, kształtującą postawy następców – stwierdziła, konstatując, iż „Bóg, Honor, Ojczyzna – to hasło, które nie traci swojej wartości. Jest ono ponadczasowe”.

Po zakończeniu mszy św. jej uczestnicy zostali zaproszeni do parafialnego audytorium na harcerskie spotkanie połączone z symbolicznym poczęstunkiem i wspólnym śpiewaniem powstańczych piosenek.

Świadek historii

W ramach obchodów 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w konsulacie RP w Nowym Jorku odbyło się spotkanie z żywym świadkiem historii – uczestnikiem powstania Jerzym Malewiczem, który podzielił się z zebranymi swoimi poruszającymi wspomnieniami. Uczestnicy wydarzenia mogli usłyszeć o Powstaniu Warszawskim bezpośrednio z ust bohatera, który jako młody chłopak z narażeniem życia walczył o wolność nie tylko stolicy, ale i Polski – i kolejnych pokoleń. Jerzy Malewicz jest też bohaterem uwiecznionym na tegorocznych plakatach powstańczych. Plakaty Powstańcze są wydawane w Nowym Jorku od 16 lat z okazji kolejnych rocznic Powstania Warszawskiego. Inicjatywa ta została zapoczątkowana przez GRAM-X PROMOTIONS na czele z prezesem Grzegorzem Frycem.

Zwieńczeniem spotkania był występ Chór Dziecięcy Polonia, który nie tylko zaprezentował piosenki powstańcze, ale również włączył w swój występ zebranych gości. Spotkaniu towarzyszyła też ekspozycja oryginalnych przedmiotów z czasów powstania. Można było na niej zobaczyć m.in. dwa hełmy używane przez Powstańców Warszawskich, którzy usunęli z nich hitlerowskie symbole i namalowali biało-czerwone oznaczenia. Hełmy zostały udostępnione na wystawę przez Fundację Rodziny Blochów w Nowym Jorku.

„Kotwica” nad Greenpointem

Dokładnie o godz. 11:00 czasu lokalnego – czyli o 17:00 czasu polskiego, w symboliczną godzinę „W” – przy dźwięku syren przed siedzibą Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej na Greenpoincie została uroczyście podniesiona biało-czerwona flaga z symbolem Polski Walczącej. W ten sposób oddano hołd bohaterom jednego z najbardziej heroicznych zrywów wolnościowych w historii Polski.

Obecny na uroczystości konsul generalny RP w Nowym Jorku Mateusz Sakowicz przypomniał zgromadzonym o znaczeniu Powstania Warszawskiego dla historii Polski i tożsamości narodowej wszystkich Polaków, również tych zamieszkałych z dala od ojczyzny. Podkreślił również, iż wspólnym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o powstańcach i przekazywanie tej historii kolejnym pokoleniom – zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami.

W uroczystości wzięli udział też m.in. była ambasador i senator Anna Maria Anders, dziennikarka i córka powstańca warszawskiego Rita Cosby, sybiraczka i naczelna prezes Korpusu Pomocniczego Pań przy SWAP Helena Knapczyk, dyrektor PSFCU Bogdan Chmielewski, komendant główny SWAP Tadeusz Antoniak, prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce dr Iwona Korga, dyrektor wykonawcza Centrum Polsko-Słowiańskiego Agnieszka Granatowska oraz licznie zebrani przedstawiciele polskiej społeczności, w tym także harcerze i harcerki, weterani i polonijna młodzież szkolna.

Po ceremonii uczestnicy przeszli pod powstańczy mural znajdujący się na ścianie Polskiego Domu Narodowego, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze – symbol pamięci i wdzięczności.

Pamięć, która trwa

Polonia po raz kolejny pokazała, iż wie, iż bez pielęgnowania pamięci historia łatwo może stać się jedynie zapomnianym rozdziałem w podręczniku. To właśnie dlatego każdego roku, niezależnie od miejsca zamieszkania, Polacy oddają hołd powstańcom. To nie tylko wspomnienie o minionej tragedii, ale także lekcja odwagi, patriotyzmu i odpowiedzialności za przyszłość. Pamięć o Powstaniu Warszawskim jest wciąż żywa – bo dopóki o nim mówimy, bohaterowie 1944 roku przez cały czas są z nami.

JLS
Fot. KG w NY, M. Bielski, G. Fryc

Idź do oryginalnego materiału