Polska husaria pobiła Portugalię w Stalowej Woli

2 lat temu
Zdjęcie: Polska


4282 widzów zasiadło na trybunach Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej w Stalowej Woli, żeby dopingować reprezentację Polski do lat 20 w meczu z rówieśnikami z Portugalii w ramach Turnieju „Ośmiu Narodów”. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Biało-Czerwonych 3:1.

Under 20 Elite League, bo tak brzmi oficjalna nazwa rozgrywek w ramach których odbywał się wtorkowy mecz jest turniejem towarzyskim zorganizowanym przez UEFA od 2017 roku, będącym kontynuatorem Turnieju Czterech Narodów, rozgrywanego w latach wcześniejszych. Biało-Czerwoni triumfowali w dwóch edycjach, w sezonach 2014/15 i 2016/17, rywalizując z Włochami, Niemcami i Szwajcarią.
W tegorocznej edycji przeciwnikami Polaków są: Niemcy, Czechy, Włochy, Anglia, Norwegia, Rumunia i Portugalia.
Do spotkania z Os Navegadores (Nawigatorzy) – taki przydomek nosi reprezentacja Portugalii w piłce nożnej, Polska przystępowała po zwycięstwie wyjazdowym z Włochami 1:0 i porażce z Niemcami 1:2.

Gol Biegańskiego… stadiony świata!

We wtorek Polska już w 10. minucie objęła prowadzenie. w Kelekuchwu Ibe-Torti zagrał do Jana Biegańskiego, który popisał się kapitalnym uderzeniem w „okienko” z ponad 25 metrów. Bramka stadiony świata!
Kibice w Stalowej cieszyli się z gola tylko dwie minuty. Jakub Witek stracił piłkę na swojej połowie. Przejął ją napastnik Bragi, mający za sobą grę w Lidze Europy – Rodrigo Gomes, który wbiegł w pole karne i mocnym uderzeniem doprowadził do remisu.
W 24. minucie Polacy odzyskali prowadzenie. Aleksander Buksa podał w tempo do wychodzącego na czystą pozycję Kacpra Karaska, a ten z olimpijskim spokojem przerzucił piłkę nad Joao Carvalho i na tablicy świetlnej przy Polsce pojawiła się dwójka.
Piłkarze Portugalczycy gwałtownie chcieli odpowiedzieć celnym trafieniem, próbowali zaskoczyć naszego bramkarza strzałami z dystansu, ale Mikołaj Biegański za każdym razem był na posterunku.
W 34. minucie padła trzecia bramka dla Polski. Z rzutu rożnego dośrodkował Jan Biegański, najwyżej w polu bramkowym wyskoczył Kacper Kasperowicz i wykorzystując bierną postawę portugalskich defensorów i ich bramkarza umieścił piłkę głową w siatce.

Spokojnie. Wszystko pod kontrolą

W drugiej połowie kibice nie zobaczyli ani jednego gola. Polacy skupili się na wybijaniu z rytmu gry swoich rywali i czynili to na tyle skutecznie, iż Portugalczycy w tej części gry praktycznie ani razu na poważnie nie zagrozili Kacprowi Bieszczadowi. Wychowanek Beniaminka Krosno, w tej chwili bramkarz Zagłębia Lublin zastąpił po przerwie Mikołaja Biegańskiego i pracy zbyt wiele nie miał.
W 68. minucie bliski zdobycia dla Polski czwartego gola był Jakub Szymański, który po centrze z rogu uderzył z ósmego metra, ale świetnie interweniował Carvalho, przenosząc piłkę nad poprzeczkę. Także kilka zabrakło do szczęścia Aleksandrowi Buksie. W 81. minucie zawodnik belgijskiego Oud-Heverlee Leuven uderzył z 16 metrów po ziemi i pomylił się dosłownie o centymetry…
– Bardziej od wygranej cieszy mnie sposób, w jaki graliśmy. Odważnie, bez kompleksów, podejmując nieraz ryzyko. Tak będziemy grać w każdym spotkaniu. Nasz zespół to prawdziwa husaria! – powiedział po meczu Miłosz Stępiński, selekcjoner kadry U 20.
Specjalnie na to spotkanie ustawiona została trybuna mobilna za jedną z bramek, na której zasiedli uczniowie stalowowolskich podstawówek ze swoimi nauczycielami. Jednym z asystentów sędziego głównego była Katarzyna Wójs ze Stalowej Woli.

POLSKA – PORTUGALIA 3:1 (3:1)
1-0 J.Biegański (10), 1-1 Rodrigo Gomes (12), 2-1 Karasek (24), 3-1 Kasperowicz (34).
POLSKA: M.Biegański (46 Bieszczad) – Szymański, Tkocz, Kasperowicz, Klimek (90 Bernard), J.Biegański, Witek (46 Neugebauer), Ibe-Torti (21 Talar), Wędrychowski (71 Sezonienko), Karasek (86 Klisiewicz), Buksa.
PORTUGALIA: Carvalho – Tome (74 Ferreira), Muller, Nazinho (61 Montoia), Veiga (89 Mendonca), Santos (61 Fernandes), Neto (74 Semedo), Gomes (89 Marques), Cabral (61 Dialo), Tavares, Rodrigues.
Sędziował: Małyszek (Lublin). Żółte kartki: Witek – Santos, Tome, Muller, Rodrigues, Veiga, Nazinho Widzów 4282.

Idź do oryginalnego materiału