Polscy siatkarze wygrali w chińskim Xi’an z Japonią 3:1 w swoim drugim meczu Ligi Narodów. Poszczególne sety zakończyły się wynikami 27:25, 25:22, 18:25 i 39:37.
Wyróżniającym się zawodnikiem w polskiej drużynie był atakujący Bogdanki LUK Lublin – Kewin Sasak, który zdobył 20 punkty, w tym dwa blokiem.
Czwartkowe starcie rozpoczęło się od dwóch udanych akcji azjatyckiego zespołu, ale przy zagrywce Szymona Jakubiszaka biało-czerwoni wyrównali. As serwisowy Shomy Tomity dał prowadzenie swojej ekipie, a błędy Polaków pozwoliły Japonii powiększyć przewagę (16:11). Trener Grbic dokonał zmian w składzie, na boisku pojawili się Artur Szalpuk, Łukasz Kozub i Kewin Sasak. W końcówce wicemistrzowie olimpijscy zdołali odrobić część strat za sprawą zagrań Jakuba Nowaka i Sasaka, chociaż podopieczni trenera Laurenta Tilliego mieli piłki setowe przy stanie 24:20. Biało-czerwoni zdołali jednak się obronić dzięki blokom Jakubiszaka. Zwycięstwo 27:25 dał im atak Rafała Szymury.
Drugą partię lepiej otworzyli polscy siatkarze (6:3). Tym razem to azjatycka drużyna gwałtownie zniwelowała różnicę (6:6) i od tego momentu między zespołami wywiązała się zacięta walka punkt za punkt, dopiero w końcówce podopieczni trenera Grbica odskoczyli przy zagrywce Jakubiszaka (19:16). Atak Sasaka dał im piłkę setową, a ostatni punkt padł po błędzie przyjmującego Tatsunoriego Otsuki (25:22).
W trzeciej odsłonie as serwisowy Masato Kaiego pozwolił Japończykom objąć prowadzenie 5:2. Utrzymywali je, a gdy Kai wykorzystał kontrę, wzrosło do 13:9. Polacy mieli problem z kończeniem ataków, do tego doszły proste błędy w ich wykonaniu (13:19). W końcówce kolejne asy dołożył Kai, natomiast seta zakończył Keihan Takahashi (25:18).
Czwarta partia ponownie od początku była kontrolowana przez biało-czerwonych (8:4). Azjatycka drużyna częściej się myliła, natomiast podopieczni trenera Grbica wykorzystywali kontry i najpierw powiększyli przewagę do pięciu, a następnie siedmiu punktów (18:11). Japończycy nieco zmniejszyli straty, korzystając z pomyłek rywali (14:18), a w końcówce złapali z nimi kontakt punktowy po akcji Takahashiego (22:23). Mocny atak Sasaka dał Polakom piłki meczowe i wydawało się, iż drugą z nich wykorzystał Szalpuk, jednak po wideoweryfikacji sędziowie podjęli decyzję, iż przyjmujący popełnił błąd i na tablicy wyników widniał remis (24:24). Po wyjątkowo długiej walce na przewagi finalnie biało-czerwoni wykorzystali dziesiątą piłkę meczową, którą ponownie zapewnił im Sasak, za sprawą bloku i triumfowali 39:37.
To drugie zwycięstwo biało=czerwonych w Lidze Narodów. W środę (11.06) wygrali z Holandią, także 3:1.
W sobotę (14.06) polski zespół zmierzy się z Turcją, a w niedzielę (15.06) – na zakończenie zmagań – w Xi’an z Serbią.
Polska Agencja Prasowa / Informacyjna Agencja Radiowa / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum RL