Polski rap przez dekady – kto naprawdę zmieniał scenę?

Polski rap jest pełnoprawną częścią kultury – takiej, która dojrzewała, przechodziła kryzysy, wracała z nową siłą i nieraz zaskakiwała. Od surowych beatów lat 90., przez eksperymenty lat 2000, emocjonalny boom dekady 2010, aż po totalne przetasowania po 2020 roku — każda epoka miała swoich liderów. To właśnie oni zmieniali zasady gry: jedni tworzyli coś z niczego, inni burzyli świętości, tworząc nowe. Poznaj ich historię, jeżeli interesują Cię rapy polskie z prawdziwego zdarzenia! Lata 90. – początki wszystkiego To był czas, kiedy wszystko dopiero się zaczynało. Molesta, Kaliber 44, Wzgórze Ya-Pa 3, Liroy czy ZIP Skład – to oni przecierali szlaki, zanim rap stał się czymkolwiek „trendy”. Bity były surowe, teksty pisane z potrzeby serca, często w domowych warunkach, nagrywane na kasetach. Pojawiały się pierwsze legendarne płyty, które dziś spokojnie znajdziesz w dobrym sklepie z płytami cd – jeżeli masz ochotę poczuć klimat tamtej ulicy. Nie chodziło o fame, featy i odsłony. To była walka o głos, o przekaz, o pokazanie, iż tu, w Polsce, też mamy coś do powiedzenia. Dla wielu do dziś Kaliber to świętość, a „Skandal” Molesty wciąż brzmi aktualnie. To oni zbudowali fundamenty, na których stoją wszystkie późniejsze pokolenia. Lata 2000 – czasy rozkwitu i klasyków Nowe tysiąclecie to czas, gdy rap w Polsce zaczął rozpychać się łokciami. Wchodzą Peja, Tede, O.S.T.R., Sokol, Włodi, Fok