Projekt budowy polskiego reaktora jądrowego na bazie japońskiej technologii jest zagrożony. Posiedzenie komisji ds. energii, klimatu i aktywów państwowych dało enigmatyczne odpowiedzi na temat jego przyszłości. Odpowiedzialne za projekt ministerstwo mówi jednak wprost, iż nie ma pieniędzy na jego dalsze finansowanie.
Japońska technologia w polskim wykonaniu – projekt “Pola”
W ostatnich latach zespół Narodowego Centrum Badań Jądrowych opracował na bazie japońskiego wysokotemperaturowego reaktora badawczego HTTR oraz reaktora badawczego “Maria” ze Świerka własną koncepcję reaktora badawczo-demonstracyjnego o nazwie HTGR-Pola. Wysokotemperaturowy, chłodzony gazem reaktor badawczo-demonstracyjny oprócz pola do dalszych badań, ma umożliwić produkcję energii elektrycznej i wysokotemperaturowej pary dla przemysłu. Partnerem strategicznym projektu jest japońska agencja energii atomowej.
– Nacisk położyliśmy na wykorzystanie produkowanego ciepła. Możemy z tego reaktora wyprodukować prąd elektryczny, parę wysokotemperaturową do procesów chemicznych i ciepło komunalne. Inne aspekty to produkcja wodoru, produkcja paliw, e-paliw – mówi prof. Mariusz Dąbrowski, koordynator projektu technicznego reaktora HTGR-Pola.
Projekt jest, pieniędzy brak
Do tej pory projekt budowy reaktora był finansowany przez ministerstwa. Z początku było to Ministerstwo Edukacji i Nauki, a następnie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Celem finansowania było przygotowanie podstawowej dokumentacji technicznej reaktora, co ostatecznie zostało wykonane. Problem finansowy pojawił się na płaszczyźnie wykonania pełnego projektu technicznego, badań lokalizacyjnych, środowiskowych i licencjonowania w Państwowej Agencji Atomistyki. Brak również funduszy na ostateczną budowę reaktora.
– Polska ma 50 proc. własności intelektualnej w projekcie badawczego reaktora wysokotemperaturowego HTGR-POLA, ale dalszy rozwój projektu wymaga finansowania – mówi prof.. Mariusz Dąbrowski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych podczas posiedzenia komisji ds. energii, klimatu i aktywów państwowych.
Według szacunków, koszt wykonania projektu technicznego reaktora HTGR-Pola, który według naukowców powinien zająć około dwóch lat, to minimum 100 do 140 milionów złotych. Budowa zaś to minimum 1,5 miliarda złotych.
Michał Goszczyński, zastępca dyrektora Departamentu Innowacji i Rozwoju w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego potwierdził otrzymanie dokumentacji technicznej projektu oraz raportu końcowego. Podkreśla również, iż resort nauki jest zwolennikiem kontynuacji projektu, jednak całokształt decyzji uzależniony jest od możliwości, jakie daje budżet państwa.
– W tym momencie nie mamy zagwarantowanych środków na tego typu działanie w budżecie ministerstwa na ten rok ani na przyszły. Między innymi ze względu na to, iż do nas również żaden wniosek w sprawie kolejnego kroku nie wpłynął, więc nie mieliśmy choćby możliwości jakiegokolwiek ruchu w tym zakresie – mówi Michał Goszczyński.
Oprócz “wniosku w sprawie kolejnego kroku”, nie wpłynął również wniosek dotyczący dalszego finansowania projektu reaktora. Podobną narrację przedstawia Ministerstwo Przemysłu.
– Resort przemysłu nie dysponuje własnymi środkami, które by można było przeznaczyć na tego typu działania. Natomiast współpracujemy z instytucjami powołanymi do finansowania czy to badań badawczo-rozwojowych, czy innych tego typu prac i moglibyśmy wesprzeć taki projekt – mówi Paweł Gajda, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu.
Jeśli reaktor HTTR-Pola stałby się obiektem produkującym prąd, tak samo jak pełnoprawna elektrownia jądrowa, to inicjatywa będzie wymagać licencji. To z kolei musi zostać poprzedzone badaniem terenu, co zajęłoby minimum dwa lata.
Technologia, “którą dysponują 4 państwa na świecie”
Japoński reaktor HTTR, na bazie którego powstaje projekt “Pola”, został włączony do użytku w 2022 roku, dwa lata po ukończeniu budowy.
– To nie żadna mrzonka ani projekt, jak słyszałem u przedstawicieli lobbystów innych branży energetycznych, ściągnięty z internetu. To jest realna technologia, która została sprawdzona i która pracuje. Na świecie trwa wyścig technologiczny i w Polsce mamy prawdziwy skarb w postaci technologii, którą dysponują dzisiaj cztery państwa na świecie. To są Stany Zjednoczone, Chiny, Japonia i Polska, a Polska dzięki współpracy z Japonią – mówi Ireneusz Zyska (PiS).
Źródło: wnp.pl, tysol.pl
Fot: Canva