Kiermasz jest inicjatywą rady rodziców przy szkole w Polubiczach, które przewodniczącą jest Marta Parulska.- W organizację angażowali się licznie rodzice uczniów, każdy jak tylko mógł, starał się pomoc. Ja pomagałam i jako nauczycielka w szkole, ale i mama uczennicy - opowiada nauczycielka języka polskiego, Agata Dymel-Mikiciuk. - Dzieci robiły stroiki na konkurs na ozdobę świąteczną. Rodzice tez wykonywali stroiki, wieńce, choinki. Piekliśmy ciasta i pierniki - dodaje.Obejrzyj galerię zdjęć z jarmarku:Dochód z kiermaszu jest przeznaczony na potrzeby dzieci, uczniów szkoły w Polubiczach. - Jesteśmy szkołą stowarzyszeniową, mamy niespełna 60 uczniów. Wpływy z kiermaszu pomogą w organizacji wycieczek, warsztatów edukacyjnych, konkursów, wesprą rozwój i edukację dzieci z terenów wiejskich, do których należą Polubicze.- Dzięki takim inicjatywom małe szkoły stowarzyszeniowe mają szansę przetrwać mimo wielu trudności. Wspólny cel jednoczy lokalną
społeczność i łączy ludzi. Zwłaszcza przed świętami jest to ważna i piękna inicjatywa - podkreśla Agata Dymel-Mikiciuk.