
Marek ma siedem lat, a jego brat Tomasz pięć. Chłopcy na pierwszy rzut oka wyglądają na zupełnie zdrowych i beztroskich, ale to tylko pozory. Mali mieszkańcy Smykowa walczą z bardzo poważną chorobą…
Chłopcy mają trudności z podnoszeniem się z pozycji leżącej, nie skaczą, mają problemy z wchodzeniem po schodach. Są słabsi i wolniejsi od swoich rówieśników. To za sprawą dystrofii mięśniowej w najcięższej postaci, czyli Duchenne’a.
– Ta choroba ma jeden cel – odebrać mięśnie, sprawność, a następnie życie. Nie da się jej całkowicie powstrzymać, jest jak wyrok odroczony w czasie. Aby spowolnić proces dystrofii mięśniowej niezbędna jest systematyczna rehabilitacja, sterydoterapia, wizyty u specjalistów, sprzęt medyczny i ortopedyczny – informują rodzice.
To wszystko jest bardzo kosztowne, a rodzice chłopców martwią się każdego dnia o los swoich dzieci.
– Zwracamy się do wszystkich dobrej woli z prośbą o pomoc dla Marka i Tomasza, dzięki której będą mogli walczyć o swoją sprawność. Każdy Państwa gest ma realny wpływ na ich przyszłość i uchronić przed utratą sprawności, za co będziemy ogromnie wdzięczni – apelują zatroskani rodzice.
Pomóc można rozliczając swój PIT., przekazując 1,5 procent podatku. Wystarczy podać numer KRS: 0000387207. Wpisując cel szczegółowy: 1665 Marek i Tomasz Kaweccy
Zbiórka jest również dostępna tutaj: https://sercadlamaluszka.pl/nasi-podopieczni/marek-kawecki