Jakby tego było mało, postępująca choroba doprowadziła u Mai do ciężkiej deformacji kręgosłupa. Skolioza tak bardzo uciska narządy wewnętrzne, iż każdy oddech to dla niej wyzwanie. Płuca nie mają przestrzeni, by prawidłowo pracować, a organy są coraz bardziej uciskane. W Polsce lekarze nie podjęli się operacji – nadzieja pojawiła się dopiero za oceanem, w specjalistycznym szpitalu w USA.
Dzięki ogromnemu wsparciu ludzi o wielkich sercach udało się sfinansować pierwszą operację. Maja dostała szansę na lepsze życie, ale jej walka się jeszcze nie skończyła. Teraz potrzebna jest druga, ostatnia operacja – przymocowany wcześniej pręt