Publiczna służba zdrowia od lat walczy z problemami, a pacjenci coraz częściej szukają alternatywy. Jak wynika z najnowszego raportu enel-med „Łączy nas zdrowie”, aż 55 proc. Polaków deklaruje, iż gdyby mieli wybór, zrezygnowaliby z obowiązkowej składki zdrowotnej i samodzielnie opłacali leczenie. Dwa razy więcej osób korzysta z prywatnych usług medycznych niż z publicznej opieki zdrowotnej, a wśród młodszych pacjentów prywatne leczenie staje się standardem.

Fot. Shutterstock
Polacy coraz częściej wybierają prywatną opiekę zdrowotną
Dostęp do lekarzy specjalistów w ramach NFZ jest coraz trudniejszy, a terminy oczekiwania często liczone są w miesiącach, a choćby latach. Nic więc dziwnego, iż prywatna służba zdrowia cieszy się rosnącą popularnością. Według badania enel-med:
- 36 proc. Polaków wybiera leczenie prywatne,
- 17 proc. korzysta wyłącznie z publicznej służby zdrowia,
- 34 proc. łączy obie formy opieki zdrowotnej.
Z raportu wynika, iż młodsze pokolenie coraz rzadziej korzysta z NFZ. W grupie wiekowej 18-30 lat aż 46 proc. osób wybiera prywatne usługi medyczne. Dla porównania, wśród osób powyżej 50. roku życia jest to 30 proc.
Najczęściej Polacy leczą się prywatnie u:
- stomatologa (65 proc.),
- okulisty (44 proc.),
- dermatologa (29 proc.),
- psychologa (19 proc.).
Główne powody rezygnacji z publicznej służby zdrowia to:
- długie kolejki do lekarzy (66 proc.),
- wyższa jakość usług prywatnych (55 proc.),
- łatwiejszy dostęp do specjalistów (37 proc.),
- nowocześniejszy sprzęt w prywatnych placówkach (28 proc.).
– Pacjenci, którzy regularnie korzystają z prywatnej opieki zdrowotnej, dostrzegają braki Narodowego Funduszu Zdrowia w zakresie profilaktyki i diagnostyki. Często są zmuszeni płacić podwójnie – raz w formie składki zdrowotnej, a drugi raz za prywatne wizyty – podkreśla Jacek Rozwadowski, prezes zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED.
Płacimy podwójnie – czy NFZ przez cały czas jest potrzebny?
Publiczna służba zdrowia wciąż pełni kluczową rolę w finansowaniu kosztownych procedur, takich jak operacje, hospitalizacje czy leczenie chorób przewlekłych. Jednak wielu Polaków uważa, iż system wymaga zmian.
Z raportu enel-med wynika, iż tylko w przypadku lekarza rodzinnego i pediatry pacjenci częściej wybierają NFZ niż prywatne wizyty:
- 67 proc. korzysta z lekarza rodzinnego w ramach NFZ, a 21 proc. prywatnie,
- 24 proc. leczy dzieci u pediatry w NFZ, a 15 proc. prywatnie.
W przypadku specjalistów sytuacja wygląda zupełnie inaczej:
- 65 proc. pacjentów wybiera prywatną stomatologię, tylko 22 proc. leczy się w NFZ,
- 40 proc. Polaków korzysta z prywatnych usług okulistycznych, a jedynie 30 proc. z publicznych,
- 29 proc. pacjentów decyduje się na prywatne wizyty u dermatologa, a tylko 22 proc. na leczenie w NFZ,
- 19 proc. Polaków korzysta z prywatnej opieki psychologicznej, podczas gdy tylko 8 proc. korzysta z NFZ.
Eksperci podkreślają, iż całkowita rezygnacja z NFZ nie byłaby rozwiązaniem dla wszystkich, ponieważ to właśnie system publiczny zapewnia dostęp do drogich procedur medycznych.
– Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje hospitalizacje, operacje i leczenie przewlekłe. Pacjenci często nie zdają sobie sprawy z kosztów tych procedur, dopóki nie przeanalizują swoich wydatków na Internetowym Koncie Pacjenta. To pokazuje, iż zarówno NFZ, jak i sektor prywatny muszą współistnieć – tłumaczy Jacek Rozwadowski.
Czy prywatne leczenie będzie jeszcze droższe? Możliwe zmiany w systemie
Jednym z rozwiązań, które mogłoby poprawić sytuację pacjentów, jest możliwość odliczenia wydatków na leczenie prywatne od podatku. Zdaniem ekspertów, wprowadzenie takiej ulgi mogłoby zachęcić do legalnego rozliczania wizyt i ograniczyć szarą strefę w prywatnej opiece zdrowotnej.
– Przywrócenie odpisu podatkowego na wydatki związane z leczeniem mogłoby poprawić sytuację pacjentów. Faktury potrzebne do rozliczenia PIT pomogłyby w walce z szarą strefą i zwiększyły wpływy z podatków – dodaje Jacek Rozwadowski.
Choć prywatna opieka zdrowotna staje się coraz bardziej popularna, wiele osób przez cały czas nie ma wyboru i jest zmuszonych do korzystania z NFZ. Rosnące koszty usług medycznych mogą sprawić, iż w przyszłości prywatne leczenie stanie się jeszcze droższe, a tym samym mniej dostępne dla przeciętnego pacjenta.
Z raportu enel-med wynika, iż coraz więcej Polaków decyduje się na prywatne leczenie, a gdyby mieli możliwość, 55 proc. całkowicie zrezygnowałoby ze składki zdrowotnej. Młodsze pokolenia rzadziej korzystają z NFZ, wybierając szybszy i wygodniejszy dostęp do lekarzy prywatnych.
Mimo rosnącej popularności płatnej opieki zdrowotnej, system publiczny wciąż odgrywa istotną rolę, zwłaszcza w przypadku drogich zabiegów i leczenia szpitalnego. Eksperci podkreślają, iż przyszłość polskiej ochrony zdrowia powinna opierać się na lepszej współpracy między sektorem prywatnym i publicznym. najważniejsze mogą okazać się zmiany podatkowe oraz większe wsparcie dla pacjentów, którzy już dziś płacą podwójnie za swoje leczenie.