IMGW wydało kolejne ostrzeżenie dotyczące marznących opadów i (lub) gołoledzi na terenie całego województwa podlaskiego. Takie informacje dotyczą nocy z czwartku na piątek oraz piątkowego poranku i zaczynają być od kilku dni normą. Naprawdę nie należy lekceważyć pogodowych alertów ostrzegawczych: w czwartek podlaska policja poinformowała o licznych kolizjach (najwięcej w Łomży - 7 i w Białymstoku - 9). Dodatkowo po 1 w Grajewie, Bielsku Podlaskim i w Hajnówce. Poranki w województwie podlaskim są od kilku dni zmorą dla kierowców i pieszych. Na drogach i chodnikach jest niebezpiecznie, a czwartkowe opady śniegu sytuacji nie poprawiły. Temperatura raz powyżej, a raz poniżej zera sprawia, iż śnieg topnieje i zamarza tworząc lodową breję i tzw. pośniegowe błoto. Kiedy tylko nocą temperatura spada poniżej zera na drogach i chodnikach pojawia się szklanka, a zarządcy dróg i właściciele posesji odpowiedzialni za stan chodników przy nich nie nadążają z reakcją. Zwłaszcza, iż przed świtem większość działań zapobiegających oblodzeniu dopiero startuje. Służby drogowe nie nadążają, aby przed godzinami porannego szczytu zabezpieczyć główne ulicach stolicy województwa oraz najważniejsze drogi wojewódzkie. Największe problemy są na ulicach osiedlowych i na słabiej uczęszczanych drogach w regionie. Na szczęście nie doszło do poważnych wypadków drogowych. Około godziny 10-11 drogi rozmarzają, ale potem w godzinach wieczornych - przy spadku temperatury - znowu zaczyna być ślisko i niebezpiecznie. Prawdopodobnie dopier
