Porażka Arki Pawłów z bodzentyńską Łysicą. W dole IV-ligowej tabeli status quo

4 dni temu
30. kolejka świętokrzyskiej RS Active IV ligi nie przyniosła większych zmian jeżeli chodzi o kolejność w tabeli. Weekendowa seria gier nie okazała się zbyt szczęśliwa dla zespołów, których celem jest zapewnienie sobie jak najszybciej ligowego bytu. Spore nadzieję na wywalczenie kompletu punktów miała ekipa trenera Arkadiusza Bilskiego. Rozgrywająca mecz przed własną publicznością Arka Pawłów uległa bodzentyńskiej Łysicy 0:1. To miało być udane popołudnie dla graczy reprezentujących gminę Pawłów. Opromieniona ekipa popularnych żółto-niebieskich (kilka dni wcześniej pokonała na wyjeździe GKS Zio Max Nowiny 1:0, po trafieniu Krystiana Sornata), także w niedzielę miała nadzieję na to, iż sięgnie po pełną pulę. Spotkanie ułożyło się korzystnie dla rywala, bowiem to Łysica jako pierwsza wpisała się na listę snajperów.

W 22 minucie Ivan Lazarets zdecydował się na sprytne, techniczne uderzenie z narożnika pola karnego, po którym bramkarz Arki musiał sięgnąć po piłkę do siatki. Golkiper gospodarzy miał utrudnione zadanie zwłaszcza, jeżeli weźmie się pod uwagę to, w który miejscu podczas strzału zawodnika bodzentyńskiej drużyny się znajdował. Po trafieniu na 0:1, żółto-niebiescy postanowili odrobić straty. W 30 minucie szkoleniowiec Arki musiał jednak korygować ustawienie, po tym jak kontuzji doznał jeden z liderów formacji ofensywnej. Z konieczności murawę musiał opuścić kapitan Mirosław Kalista (jego mie
Idź do oryginalnego materiału