Na zakończenie tegorocznych rozgrywek Piast Żmigród zmierzył się z Lechią Dzierżoniów. To był jeden z najciekawszych meczów rundy jesiennej w Koleje Dolnośląskie IV lidze. Spotkanie zapowiadało się jako starcie wicelidera z trzecią drużyną tabeli, a jego wynik decydował o tym, kto spędzi zimę na drugim miejscu. Mecz rozegrano w sobotę o godz. 13. na sztucznej murawie Stadionu Miejskiego w Żmigrodzie. Zespół z Dzierżoniowa od początku sezonu utrzymuje równą, solidną formę. W 17 kolejkach podopieczni trenera Marcina Orłowskiego zdobyli 35 punktów i tracili przed sobotnim meczem do Piasta zaledwie dwa oczka. W barwach Lechii występuje były zawodnik klubu ze Żmigrodu – Oskar Trzepacz, najlepszy strzelec drużyny z dorobkiem dziesięciu bramek. Ostatnie spotkanie obu ekip odbyło się 26 kwietnia, również w Żmigrodzie, i zakończyło się przekonującym zwycięstwem Piasta 4:1.
Początek meczu należał do gospodarzy. Piast dłużej utrzymywał się przy piłce i kontrolował tempo gry. Mimo to goście pierwsi zdobyli bramkę. W 20. minucie Bartosz Rzepski wykorzystał podanie z lewej strony i z bliskiej odległości dał Lechii prowadzenie. Stracony gol nie pobudził jednak zespołu gospodarzy do szybkiej reakcji. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1.
Druga część meczu rozpoczęła się od trzech zmian w składzie Piasta, co od razu przełożyło się na lepszą grę. Tomasz Wroński był bl