Poród francuski w Opolu. Pierwsze takie cesarskie cięcie w województwie

2 tygodni temu

Pierwszy poród francuski w Opolu odbył się w piątek 19 kwietnia. Przygotowania do niego trwały jednak wiele miesięcy. Przyszła mama musiała bowiem ćwiczyć specjalną metodę oddychania – z pomocą ustnika potocznie określanego mianem „gwizdka”. To on pomaga w parciu.

Unikatowość zabiegu polega na tym, iż nie jest tak dalece inwazyjny, jak cesarskie cięcie. Nie narusza bowiem mięśni brzucha. Wymaga tylko specjalnego nacięcia skóry. Potem – ujmując rzecz kolokwialnie – kobieta wypycha dziecko z pomocą przepony i mięśni brzucha.

Poród francuski w Opolu. Pierwsze takie cesarskie cięcie w województwie – fot. mat. szpitala

– Największą wartością takiego zabiegu jest nie tylko psychiczny udział pacjentki w porodzie. Równie istotna jest sprawczość. Pacjentka aktywnie uczestniczy w procesie rodzenia swojego dziecka. Ten nie jest możliwy przy tradycyjnym cesarskim cięciu – mówi Natalia Ochędzan, rzeczniczka opolskiej „porodówki”.

– W całej Polsce jest tylko kilka ośrodków, w których przeprowadza się takie zabiegi. W Klinicznym Centrum w Opolu był to pierwszy poród francuski – informuje lek. Magdalena Zawadzka-Duliniec, specjalista ginekologii i położnictwa oraz genetyki klinicznej.

Poród francuski w Opolu – jakie są korzyści?

Zaznacza, iż pod względem chirurgicznym nowa technika jest zdecydowanie mniej obciążająca dla pacjentki. Jest też bardziej bezpieczna – zarówno dla rodzącej, jak i jej dziecka.

– Pacjentka bierze aktywny i czynny udział w procesie porodu. Lekarz oczywiście wspiera, pomaga przyszłej mamie, która pracując oddechem z użyciem gwizdka, włącza pracę mięśni głębokich brzucha i przepony – opisuje lekarka.

Poród francuski w Opolu – tuż po nim mama może kangurować swojego maluszka – fot. mat. szpitala

Natalia Ochędzan dodaje, iż taki poród ma ogromne znaczenie w budowaniu więzi pomiędzy mamą a jej nowo narodzonym dzieckiem.

– Po porodzie mama ma możliwość przywitania się z maluszkiem bezpośrednio przed odpępieniem. Maluszek jest z nią w kontakcie „skóra do skóry”. Mama kanguruje go jeszcze na sali cięć cesarskich – mówi.

Poród francuski, jaki odbył się w Opolu, opracował dr Denis Fauck. Fachowo metoda opracowana we Francji określana jest „zabiegiem cesarskiego cięcia FAUCS”.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału