Porody ze znieczuleniem. Miały być, a nie ma

4 godzin temu

Dwa miesiące temu słupecki szpitala poinformował o możliwości wykonania znieczulenia podczas porodu. Do dziś jednak żadna pacjentka z tego nie skorzystała.

Wprowadzenie znieczuleń zewnątrzoponowych podczas porodu znalazło się w planie naprawczym słupeckiego szpitala. Miało na celu zachęcenie pacjentek do rodzenia właśnie w Słupcy. Dwa miesiące temu szpital na swoim facebooku poinformował o możliwości wykonania znieczulenia podczas porodu. – Znieczulenie zewnątrzoponowe to sposób na złagodzenie bólu podczas porodu. Polega ono na podaniu środków znieczulających do przestrzeni zewnątrzoponowej kręgosłupa, dzięki czemu blokowane są impulsy nerwowe przewodzące ból. Znieczulenie to działa miejscowo, co oznacza, iż mama pozostaje przytomna i może aktywnie uczestniczyć w porodzie. Znieczulenie zewnątrzoponowe pozwala kobiecie odczuwać skurcze, ale bez bólu, dzięki czemu może ona skupić się na współpracy z położną i przygotować się na przyjście na świat swojego maluszka. Znieczulenie zewnątrzoponowe podaje się dzięki cienkiego cewnika, który umieszczany jest w plecach. Dzięki temu możliwe jest dostarczanie leków znieczulających w sposób ciągły i kontrolowany, co odgrywa szczególnie istotną rolę w przypadku długich porodów. Przed podjęciem decyzji o znieczuleniu zewnątrzoponowym lekarz przeprowadza z pacjentką wywiad medyczny i zapoznaje ją z przebiegiem procedury oraz możliwymi powikłaniami. Następnie mama przyjmuje odpowiednią pozycję – siedzącą lub leżącą na boku z podkurczonymi nogami. Miejsce wkłucia jest znieczulane miejscowo, a następnie anestezjolog wprowadza cienką igłę do przestrzeni zewnątrzoponowej i umieszcza w niej cewnik. Przez cewnik podawane są leki znieczulające, a ich dawka jest dostosowywana do indywidualnych potrzeb pacjentki – informował słupecki szpital zaznaczając, iż znieczulenie zewnątrzoponowe nie może być wykonane u wszystkich kobiet. Przeciwwskazaniami do niego są m.in. zaburzenia krzepnięcia krwi, infekcje skóry w miejscu wkłucia, niektóre choroby neurologiczne oraz alergia na leki znieczulające.

Okazuje się jednak, iż przez dwa miesiące w słupeckim szpitalu żaden poród nie odbył się ze znieczuleniem. – To nie jest taka prosta sprawa – przyznaje Marlena Sierszchulska, dyrektor SP ZOZ w Słupcy. – Dążę do tego, żeby porody ze znieczuleniem były dostępne w naszym szpitalu. Mam nadzieję, iż niedługo to się uda – zapewnia.

Idź do oryginalnego materiału