Porównywała się do siostry Faustyny i ojca Pio, jednak jej osobiste doświadczenie nigdy nie zostało potwierdzone przez Kościół. Ona jednak do końca swoich dni utrzymywała, iż miała objawienie i nie komentowała zarzutów odnośnie prawdziwości relacjonowanych przez siebie wydarzeń. I tak też w tym trwała przez ponad 40 lat, aż do 9 listopada br, gdyż wtedy właśnie zmarła. Jej pogrzeb odbędzie się dzisiaj. Siostra Czesława Marianna Polak, to osoba świecka, która 30 czerwca 2000 roku złożyła prywatny ślub czystości i po uzyskaniu zgody od śp. ks. bp. Stanisława Stefanka nosiła habit. Jej pustelniczy tryb życia budził wiele kontrowersji, tak samo jak objawienie, którego jej zdaniem doświadczyła.
Wszystko zaczęło się 30 lipca 1984 r. w poniedziałek rano niespełna 7 km od centrum Zambrowa. Czesława Polak uczestniczyła we mszy świętej w Szumowie. Po powrocie z kościoła wyszła na pole, by narwać kwiatów dla Pana Jezusa i Maryi. Przechodząc z bukietem koło lasku sosnowego, usłyszała, iż nagle ktoś ją zawołał. Zatrzymała się, odwróciła i zobaczyła przed sobą świetlistą postać. Jej zdaniem był to Jezus Chrystus. Szedł on przez dłuższy czas z głową pochyloną, a w jasnej szacie wyglądał przepięknie. Gdy lasek się skończył, postać znikła.
Chociaż Stolica Apostolska nigdy nie odniosła się do wydarzeń w Ostrożnem, ani do osoby pani Czesławy, to od tamtego zdarzenia miejsce to stało