Mańkowski – wywodzący się z Poznania, a dziś uważany za jednego z najciekawszych współczesnych polskich portrecistów – sięga w tym projekcie po minimalistyczną formę: portret na białym tle. To wybór świadomy, odwołujący się do tradycji Richarda Avedona, ale jednocześnie próbujący ją przełamać. Fotograf wykorzystuje szerokokątne obiektywy i zmienia perspektywę, pozwalając dłoniom bohaterów odgrywać rolę równorzędną wobec twarzy. W geście, w napięciu palców czy w niepewności ukrytej w zaciśniętej pięści czy delikatnym dotyku, artysta odnajduje prawdę o człowieku.
Wernisaż przyciągnął liczne grono gości, od lokalnych mieszkańców po środowisko artystyczne Poznania. Kuratorka wystawy, Monika Kossak, nie kryła emocji: – „Dla mnie twórczość Macieja jest niezwykle emocjonalna – opisuje uczucia, ale jednocześnie pokazuje kunszt artysty, wynikający z umiejętności pracy z modelem i budowania relacji. Jestem głęboko poruszona, iż prace Maćka Mańkowskiego zostaną zaprezentowane w Komornikach”.
Sam Mańkowski podkreśla, iż traktuje aparat fotograficzny jak pretekst do rozmowy, nie narzędzie dominacji. Portret staje się dla niego zapisem spotkania – krótkiego momentu prawdy, w którym między twórcą a modelem nawiązuje się nić porozumienia. Fotografie z cyklu „LOOK AT ME” są więc nie tylko dokumentem wyglądu, ale także świadectwem emocji, które pojawiają się w przestrzeni pomiędzy obiektywem a człowiekiem.
Wystawa w Komornikach jest kolejnym etapem artystycznej podróży Mańkowskiego, którego prace wielokrotnie były prezentowane w Polsce i za granicą. Tym razem jednak widzowie otrzymali możliwość spotkania z projektem, który najbardziej odsłania samego twórcę – jego potrzebę dialogu, jego wizję fotografii jako sztuki relacyjnej i jego wiarę w to, iż obraz może być nośnikiem doświadczenia równie mocnym jak słowo.
Wieczór zakończyły rozmowy z artystą, w których publiczność pytała o kulisy powstawania cyklu, pracę z bohaterami zdjęć i o to, jak w dobie obrazów masowych i natychmiastowych odnaleźć miejsce dla fotografii wymagającej uważności. „LOOK AT ME” – zdaje się odpowiadać Mańkowski – to prośba, by patrzeć głębiej, poza powierzchnię kadru.