"Podjęła świadomą i przemyślaną decyzję"
- Ostatecznie zgromadzony materiał dowodowy wskazywał na działanie kobiety w zamiarze bezpośrednim. Zachodził bowiem szereg okoliczności wskazujących na to, iż podjęła ona świadomą i przemyślaną decyzję o zabiciu dziecka
- przekazuje Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
I dodaje:
- Wskazywał na to m.in. fakt, iż 36-latka nie udała się do szpitala, nie wezwała pomocy medycznej. Po akcji porodowej oddaliła się z miejsca i nie poinformowała o zdarzeniu czekającego na nią mężczyznę. Po dotarciu do mieszkania natomiast wyprała ubrania i wykąpała się. Samo dziecko zawiązane było w torbie na ciasny supeł, który wymagał rozerwania torby.
Prokuratura Rejonowa zamierza wnosić o karę 25 lat pozbawienia wolności.
https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/kongres-przyszlosci-narodowej-w-czwartek-do-lodzi-przyjedzie-prezydent-karol-nawrocki/DY9Up3GpuJkzncMl21cjDziecko było ekstremalnie wychłodzone
Przypomnijmy to wstrząsające zdarzenie, do którego doszło 15 kwietnia br. w jednym z pustostanów przy ul. Zgierskiej w Łodzi. Około godz. 20 przechodzący mężczyzna zauważył zawinięty w folię pakunek. Okazało się, iż w środku jest żywy noworodek. Mężczyzna natychmiast wezwał służby ratunkowe.
Dziewczynkę przewieziono do Centralnego Szpitala Klinicznego UM w Łodzi. Jej stan lekarze od początku określali jako dobry, choć była mocno wyziębiona. Mężczyzna znalazł ją w ostatniej chwili - temperatura ciała noworodka spadła bowiem do zaledwie 27 st. Celsjusza. W organizmie dziewczynki wykryto też śladowe ilości amfetaminy.
Później Jagódka - takie imię maleństwo dostało w szpitalu - trafiła do Ośrodka Preadopcyjnym Fundacji Gajusz "Tuli Luli", w którym miała przebywać do chwili znalezienia dla niej nowej rodziny.
18 kwietnia zatrzymano matkę dziewczynki. Do tego dnia kobieta przebywała w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. Zdecydowano, iż jej stan zdrowia pozwala na przewiezienie jej do sądu i przeprowadzenie czynności związanych z prowadzonym w sprawie śledztwem.
Dołącz do kanału TuŁódź na WhatsAppie!