Wygląda na to, iż choćby rodzinne zdjęcie może być przyczynkiem do krytyki ze strony politycznych oponentów. Tak postąpiła m.in. Dominika Chorosińska, posłanka PiS, była aktorka i była minister kultury w tzw. dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiego.
Kiedy w sobotę nad Polską załamała się pogoda, Donald Tusk wrzucił na X rodzinne zdjęcie. "Kwietniowa śnieżyca? Wiadomo. Najlepiej przeczekać ją w przytulnym warszawskim bistro" – napisał szef rządu i pokazał zdjęcie z wnukami w lokalu.
Dalszy ciąg artykułu poniżej.
Chorosińska z PiS chciała wbić szpilę Tuskowi. Poszło o zdjęcie z wnukami
"To, co możemy ofiarować dzieciom i wnukom, to przede wszystkim nasz czas"; "Ekstra dziadek"; "Doborowe towarzystwo na weekend" – czytamy w komentarzach. Nie zabrakło jednak mniej przychylnych komentarzy.
Na wpis premiera zareagowała bowiem m.in. wspomniana Dominika Chorosińska. Trudno jednak powiedzieć, co polityczka miała na myśli, zostawiając komentarz o takiej treści. Wydaje się, iż nie wiedzą tego również inni użytkownicy X.
"Sobotę to raczej dzieci spędzają w przytulnych domach z rodzicami…" – podsumowała zdjęcie szefa rządu posłanka PiS. Dodajmy, iż na wpis Tuska zareagowali też inni politycy PiS, w tym Arkadiusz Mularczyk i Paweł Szefernaker – również byli krytyczni, ale to słowa byłej gwiazdy "M jak miłość" zdobyły ponad 500 reakcji.
"Dzieci mogą spędzać czas w bistro i kościołach, z dziadkami lub rodzicami. Czego pani nie rozumie?"; "Kim pani jest, żeby dyktować ludziom, jak mają spędzać czas z dziećmi?"; "Co pani chciała tym wpisem osiągnąć?"; "Moje wnuki weekendy spędzają ze mną i czekają na nie, wydzwaniając 'Babciu' kiedy jest sobota?' Więc współczuje pani dzieciom, bo więź z dziadkami jest niezwykle ważna"; "Zastanawiam się, czego pani bardziej brakuje: taktu, żeby nie komentować? Rozumu, żeby nie wiedzieć, czym się to dla pani skończy? Czy przyzwoitości, żeby udźwignąć taką hipokryzję?" – czytamy w reakcjach na jej słowa.