Za konsoletą DJ Damian serwuje energetyczne hity lat 60, 70 i 80, które porywają do tańca nie tylko seniorów, ale i młodsze pokolenia, które licznie towarzyszą dziś swoim babciom i dziadkom. Atmosfera jest radosna, luźna i pełna pozytywnej energii. Wśród tańczących słychać śmiech, rozmowy, wspomnienia i spontaniczne brawa po zakończonych utworach.

Seniorzy w centrum uwagi
To wydarzenie jest częścią miejskiej strategii aktywizującej osoby starsze. Organizatorzy – Rzeszowski Dom Kultury oraz Prezydent Miasta Konrad Fijołek – postawili na prostą, ale skuteczną formę integracji: wspólną zabawę w rytmie muzyki.

Plenerowa scena – centrum wieczoru
Parkiet ustawiony tuż przy scenie plenerowej przyciąga tłumy. Nie brakuje tańców w parach, w kręgu i całkiem swobodnych ruchów solo – tutaj liczy się euforia i obecność. W tle widać rodzinne pikniki, seniorów odpoczywających na ławkach i tych, którzy dopiero szykują się do wejścia na parkiet. Dla chętnych czekają leżaki, a także stoiska informacyjne z ofertą aktywności dla seniorów w mieście.
.jpg)
Zabawa trwa do zmierzchu
Potańcówka potrwa do godziny 21:30, a organizatorzy zapowiadają, iż to nie ostatnie takie wydarzenie tego lata. W przypadku dzisiejszego sukcesu – a wiele na to wskazuje – kolejne edycje mają już być planowane na lipiec i sierpień.
Wieczór nad Wisłokiem pokazuje, iż wiek to tylko liczba, a taniec łączy pokolenia jak mało co. Rzeszów tańczy – razem, radośnie i bez ograniczeń.