Potężny skandal na koneckim pogotowiu? Kontrola wojewody wskazuje na przeterminowane leki, braki sprzętu

6 godzin temu

Kontrola przeprowadzona przez Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w oddziale Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Końskich wykazała poważne nieprawidłowości. W ambulansach znaleziono przeterminowane leki i sprzęt, a także braki w wyposażeniu, m.in. brak pompy infuzyjnej czy zbyt małą liczbę leków przeciwbólowych narkotycznych. Raport pokontrolny na sesji Sejmiku Województwa ujawniła Jolanta Madioury, radna Koalicji Obywatelskiej.

Zdjęcie poglądowe.

Jak wynika z protokołu kontroli z 26 sierpnia 2025 roku, w jednej z karetek znajdowały się m.in. przeterminowane preparaty Mannitol, Lignocaina, Cordarone, Nitromint, Ebrantil czy Plavix, a także przeterminowane elektrody i rurki intubacyjne. W innej karetce brakowało pompy infuzyjnej oraz telefonu nasobnego służącego do komunikacji z dyspozytornią i innymi zespołami. Z protokołu i treści wystąpień wynika, iż kontrola objęła dwa zespoły ratownictwa medycznego z bazy w Końskich (ZRM T01-26 i ZRM T01-28), ale nieprawidłowości dotyczące przeterminowanych leków stwierdzono tylko w jednym ambulansie – T01-26. Drugi zespół (T01-28) miał natomiast inne braki – m.in. brak pompy infuzyjnej, brak telefonu nasobnego i problem z oznaczeniem adrenaliny.

Kontrola wykazała też, iż zespoły ratownictwa medycznego nie miały możliwości natychmiastowego uzupełniania leków, ponieważ dostęp do części z nich posiada wyłącznie pielęgniarka koordynująca. W przypadku jej nieobecności – w godzinach nocnych czy weekendy – zespoły realizowały zlecenia z niepełnym wyposażeniem. W protokole opisano również sytuację z 15 sierpnia, gdy po podaniu pacjentowi jedynej ampułki leku nalokson, ambulans przez całą noc i część następnego dnia wykonywał kolejne cztery wyjazdy bez możliwości jego uzupełnienia.

Zespół kontrolny wskazał też na brak realizacji wcześniejszych zaleceń wojewody dotyczących minimalnej liczby leków przeciwbólowych narkotycznych. Według stanowiska Ministerstwa Zdrowia, NFZ oraz konsultantów medycznych, w każdej karetce systemu powinny znajdować się co najmniej cztery ampułki morfiny i fentanylu. Tymczasem w kontrolowanych ambulansach w Końskich znajdowała się po jednej ampułce każdego z tych leków.

Angelina Kosiek, rzecznik wojewody świętokrzyskiego w rozmowie z Radiem Kielce, podkreśla, iż kontrola została przeprowadzona po otrzymaniu zawiadomienia o możliwych nieprawidłowościach – „Potwierdzono część zgłaszanych informacji. Stwierdzono m.in. przeterminowane leki i niewystarczającą ilość silnych środków przeciwbólowych. Chodzi tu o bezpieczeństwo pacjentów” – informuje.

Dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego, Marta Solnica w artykule Radia Kielce przyznaje, iż w ambulansie znajdowały się przeterminowane leki, jednak – jak twierdzi – nie wiadomo, kiedy się tam znalazły. Uważa też, iż kontrola mogła być sprowokowana – „Ratownik obecny przy kontroli znał przedstawiciela wojewody, który był przewodniczącym zespołu. Karetka była pojazdem rezerwowym, używanym w razie awarii” – tłumaczy.

Dyrektorka wskazuje również, iż obowiązujące przepisy uniemożliwiają zwiększenie liczby narkotycznych leków przeciwbólowych w karetkach, a ich uzupełnianie odbywa się w sposób kontrolowany z użyciem sejfów i kodów dostępu. Władze województwa świętokrzyskiego bronią kierownictwa pogotowia. Wicemarszałek Marek Bogusławski ocenił, iż sytuacja jest „przesadnie rozdmuchana”, a sam fakt znalezienia przeterminowanych leków nazwał „grubo szytą aferą, której tak naprawdę nie ma”.

Z kolei Paweł Kubicki, pełnomocnik wojewody ds. ratownictwa medycznego, który uczestniczył w kontroli, w rozmowie z Radiem Kielce uznał tłumaczenia i zarzuty dyrekcji za bezpodstawne. – „Szefowa największego dysponenta karetek w regionie powinna odpowiedzieć na pytanie, kto jest odpowiedzialny za przeterminowane leki, zamiast przerzucać winę” – komentuje.

Wojewoda świętokrzyski skierował sprawę do Prokuratury Rejonowej w Końskich. Jak informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, postępowanie prowadzone jest w sprawie, nikt na razie nie usłyszał zarzutów. Postępowanie jest jednak bardzo świeże i na jego wyniki trzeba poczekać.

Kontrola zakończyła się wydaniem ogólnej oceny negatywnej dla działalności oddziału pogotowia w Końskich. Wskazano konieczność wprowadzenia skutecznych procedur dotyczących przechowywania, ewidencjonowania i uzupełniania leków oraz zapewnienia pełnego wyposażenia karetek systemowych.

Idź do oryginalnego materiału