Powódź politycznych oburzeń: "Wybraliście Tuska, to teraz macie, skumbrie w tomacie!"

2 godzin temu
Powódź powodzią, ludzkie tragedie i nieszczęścia skłaniają do powszechnego współczucia - ale to wymarzony pretekst do politycznych świętych oburzeń, rechotliwych śmiechów, pokrzykiwań, godnościowych namarszczeń i kpin w stylu "a nie mówiliśmy?". A czyja to wina? Już nie Tuska.
Idź do oryginalnego materiału