w Porąbce uczczono 160. rocznicę Powstania Styczniowego. Obchody zapoczątkowała uroczysta msza w kościele parafialnym pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, po której złożono wiązanki kwiatów w znajdującej się nieopodal Kaplicy św. Urbana.
Następnie przedstawiono rekonstrukcję historyczną odtwarzającą Powstańców Styczniowych oraz armię Imperium Rosyjskiego.
Obchody wzbogacił interesujący wykład historyczny „Od kucia kos po partyzancką wojnę… Rzecz o Powstaniu Styczniowym znanym i nieznanym” dr. hab. prof. PWSTE Andrzeja Olejko.
Powstanie Styczniowe to największy w XIX wieku polski zryw narodowy przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Podczas powstańczych walk – od 22 stycznia 1863 do połowy 1864 – stoczono ponad 1200 bitew i potyczek. Jednak pozbawione odpowiedniego przygotowania, broni i regularnej armii, zakończyło się klęską. Po upadku powstania, nastąpiły represje – tysiące Polaków pognano na katorgę i zmuszono do osiedlenia się w głębi Rosji, a na ziemiach polskich ludność poddano brutalnej rusyfikacji.
Obchody 160. rocznicy zwieńczyło otwarcie wystawy „Powstanie Styczniowe 1863-1864” w sali widowiskowej Domu Kultury w Porąbce. Co ciekawe, w powstaniu brali również udział mieszkańcy obecnej gminy Porąbka. Najsłynniejszym z nich był walczący w pułku “żuawów śmierci” hrabia Jan Tomkowicz z Kobiernic, 20 letni student medycyny, który został jednym z adiutantów dowódcy żuawów – Francuza Françoisa de Rochebrune. Jan Tomkowicz Poległ w bitwie o Miechów (17 lutego 1863 r.), gdzie dowodził półplutonem. Z Kobiernic pochodził także Adam Jankowski, który walcząc jako powstaniec w listopadzie 1863 r. dostał się do niewoli we wsi Jeżówka. W powstaniu wziął również udział Adam Pawełek z Czańca, który po rozbiciu jego oddziału prze Rosjan, przekroczył granicę i został internowany przez wojsko austriackie. Podobny los spotkał urodzonego w Kobiernicach Adama Bułkę. Nie wszystkim udało się przekroczyć granicę zaboru austriackiego. Na liście osób, które postawiono przed austriackim sądem za udział w powstaniu lub próbie przekroczenia granicy znaleźli się m.in. Jan Dudziak i Antoni Lukajczyk z Czańca oraz Jan Blaszak z Porąbki.