Powstanie wyjątkowy park. Zobaczcie, jak będzie wyglądał za dnia i po zmroku [WIZUALIZACJE]

10 godzin temu

Kojarzycie teren u zbiegu ulic Mickiewicza i Traugutta z murem – zwanym Murem Płaczu – z fragmentami macew i dużym pomnikiem upamiętniającym zamordowanych w czasie wojny płockich Żydów? Ratusz przymierza się do uporządkowania tego obszaru wraz z terenem przyległym, aby stworzyć nową parkową przestrzeń dla mieszkańców, przy jednoczesnym zachowaniu historycznego charakteru tego miejsca.

Dla jasności – jest to drugi cmentarz żydowski w Płocku. Pierwszy, już nieistniejący, który zajmował 1,18 ha, powstał ok. 1570 r. w pobliżu Jagiellonki.

Kres jego istnieniu przyniosła II wojna światowa. Po tamtej nekropolii pozostał jedynie fragment muru.

Jak czytamy na stronie jewishplock.eu, grupie Żydów udało się odkopać szczątki rabina Zysze Plockera, owinąć je w tałas i pochować na cmentarzu przy ul. Mickiewicza (powstałym w 1845 r.). I właśnie ten drugi cmentarz, pomimo stopniowej dewastacji, w tym przez niemieckie władze okupacyjne podczas II wojny światowej (wykorzystując porozbijane macewy, czyli fragmenty płyt nagrobnych, do brukowania ulic, a choćby do budowy schodów), służył jako miejsce pochówku do lat 60. XX w.

Należy wspomnieć, iż w 1946 r. Komitet Żydowski w Płocku dokonał ekshumacji szczątków 25 Żydów, których zamordowali hitlerowcy 28 lutego 1941 r. na terenie Imielnicy. Szczątki przeniesiono na cmentarz żydowski przy ul. Mickiewicza.

Znany nam pomnik upamiętniający zamordowanych płockich Żydów w obozach zagłady nie jest tym, który powstał w tym miejscu jako pierwszy. Wcześniejszy, według projektu płocczanina Beniamina Perelmutera, został odsłonięty po czterech latach od zakończenia II wojny światowej. Przetrwał raptem kilkanaście lat. W kolejnych latach przystąpiono do budowy nowego monumentu. Według Gabrieli Nowak-Dąbrowskiej z Fundacji Nobiscum nie można wykluczyć, iż pod istniejącym pomnikiem przez cały czas znajdują się szczątki ofiar niemieckiej zbrodni z 1941 r.

– Pod pomnikiem zaprojektowanym przez Beniamina Perelmutera znajdowała się krypta, a w niej drewniana skrzynia, w której złożono te szczątki. Prawdopodobnie te szczątki nie zostały przeniesione w żadne inne miejsce, chociaż planowano przeniesienie ich na cmentarz komunalny – tłumaczy na filmie pt. „Żydowski ślad Płocka”.

Oprócz tego na cmentarzu znajduje się kilka powojennych grobów.

Dla uporządkowania tematu… Południową część terenu pokrywa powojenna zabudowa, północną – roślinność.
Całość, w oparciu o zawarte przez miasto porozumienie z Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, niedługo zostanie uporządkowana, o czym ostatnio opowiadał Artur Zieliński, wiceprezydent Płocka, podczas posiedzenia komisji inwestycji, rozwoju i bezpieczeństwa miasta w ratuszu. W przyszłości teren przybierze parkowy charakter, przy jednoczesnym podkreśleniu dawnej funkcji i granic.
– Pamiątkowa, historyczna część dawnego cmentarza od strony ul. Mickiewicza, w tym sam pomnik i mur z macewami, zostanie odrestaurowana. Tę część zamierzamy odświeżyć zgodnie z wytycznymi komisji rabinicznej. Otrzymaliśmy pewne wytyczne pokazujące, w którą stronę możemy pójść z zagospodarowaniem – tłumaczył wiceprezydent Płocka.
Najpierw powstała koncepcja, następnie projekt, aby tę przestrzeń jeszcze bardziej zazielenić (zwłaszcza północną) i udostępnić mieszkańcom. Będą tu parkowe alejki, w tym na środkowej części terenu zostanie odtworzona główna aleja dawnego cmentarza, łącząc część pomnikową z północnym krańcem terenu.
Walorem tego miejsca wciąż pozostanie zieleń – pozostawią jak największą ilość istniejącego drzewostanu i dołożą nowe nasadzenia.
Co ważne, ze względu na charakter miejsca nie będzie możliwości ingerencji w grunt. Również z powodu wystrzegania się robót ziemnych planowane nasadzenia krzewów czy bylin przewidziano na podwyższonych rabatach – przy wykorzystaniu gabionów, a adekwatnie koszy gabionowych.
Docelowo również w miejscach, gdzie ustawią murki oporowe, pojawią się elementy świetlne (doświetlą też tablice informacyjne przybliżające historię tego miejsca). A tak wspomniany teren miałby wyglądać po zmroku…
Z racji, iż teren ma przybrać charakter parkowy z alejkami, zobaczymy tam elementy małej architektury w postaci ławeczek, siedzisk na murkach gabionowych, stojaków na rowery czy koszów na odpady. W planach są też hotele dla owadów i montaż monitoringu.
– Zadanie inwestycyjne znajduje się w budżecie. Zakładamy, iż na przełomie marca i kwietnia br. ogłosimy postępowanie przetargowe – dodał Artur Zieliński. Zadanie jest dwuletnie, dlatego jeżeli uda się rozstrzygnąć postępowanie na przełomie maja i kwietnia, uporządkowanie terenu powinno zakończyć się w połowie 2026 r.
– A koszty? – dopytywał radny Tomasz Maliszewski.
– 6 mln zł w budżecie, w tym 2 mln w tym roku i 4 mln na przyszły rok – odpowiedział Artur Zieliński.
Foto: Prezentacja UMP wykorzystana podczas posiedzenia komisji inwestycji (z materiałami projektowymi autorstwa Landscape Studio)
Idź do oryginalnego materiału