W Tatrach jest słonecznie i ciepło, na szlaki ruszyły tłumy turystów. Przekłada się to na liczbę interwencji ratowników górskich. Tylko wczoraj TOPR-owcy byli wzywani na pomoc 16 razy. – Połowa interwencji dotyczyła drobnych urazów i kontuzji – mówi ratownik dyżurny Łukasz Zubek:
W Tatrach od wysokości 1600 metrów obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Na nasłonecznionych stokach, zwłaszcza popołudniu zagrożenie lawinowe może rosnąć. (IAR)