Pracownicy odeszli od kas. Strajk ostrzegawczy w sieci Kaufland [FOTO]

5 godzin temu
Zdjęcie: Strajk ostrzegawczy w Świdnicy (fot. Swidnica24.pl) oraz Łowiczu (fot. OPZZ Konfederacja Pracy)


Kilkunastu pracowników świdnickiego sklepu Kaufland przyłączyło się do ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego zorganizowanego przez Międzyzakładową Organizację OPZZ Konfederacja Pracy. Pracownicy domagają się podwyżki wynagrodzeń oraz poszanowania działalności związkowej.

Strajk ostrzegawczy w Świdnicy (fot. Swidnica24.pl) oraz Łowiczu (fot. OPZZ Konfederacja Pracy)

Przypomnijmy, w listopadzie zrzeszająca pracowników handlu Międzyzakładowa Organizacja wchodząca w skład OPZZ „Konfederacja Pracy” poinformowała o fiasku dotychczas prowadzonych mediacji z kierownictwem sieci Kaufland. – Nasze postulaty są jasne: 1200 zł podwyżki dla wszystkich pracownika od 1 stycznia 2026 roku, zaprzestanie łamania prawa i pełne poszanowanie działalności związkowej. Ten strajk to sygnał: pracownicy mają dość! Razem walczymy o godne wynagrodzenia, normalne warunki pracy i szacunek – podkreślali związkowcy, którzy ogłosili zamiar przeprowadzenia ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego w handlową niedzielę, 14 grudnia.

Na kilka dni przed planowanym strajkiem, głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele sieci handlowej Kaufland, którzy zapowiedzieli, iż wszystkie sklepy będą funkcjonować bez przeszkód, a także zapewnili, iż pracownicy doczekają się podwyżki wynagrodzeń. Deklaracje podwyższenia płacy nie zyskały uznania związkowców. – Albo godzimy się na podwyżki zaproponowane przez Kaufland, albo wyrażamy jasno swoje niezadowolenie. (…) Standardy pracy w handlu z roku na rok są coraz gorsze, ale razem możemy to odwrócić. Rachunki, koszty utrzymania naszych rodzin i gospodarstw domowych – mimo „stabilnej inflacji” – rosną w zawrotnym tempie. A pracownik wykonujący ciężką, odpowiedzialną pracę nie powinien zastanawiać się, jak dotrwać do dziesiątego – wskazywał na dzień przed strajkiem Wojciech Jendrusiak, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji OPZZ Konfederacja Pracy.

Dwugodzinny strajk w sklepach i magazynach Kaufland rozpoczął się w niedzielę w samo południe. Przyłączyło się do niego również kilkunastu pracowników marketu w Świdnicy. – Ten strajk spowodowany jest niskimi wynagrodzeniami w Kauflandzie. Pensje pracowników ledwo przekraczają najniższą krajową. Są przeciążani pracą. Często pracują za dwóch lub trzech za jedno, skromne wynagrodzenie. Co zrobił w tym momencie Kaufland? Dał podwyżkę 200 złotych brutto. Co to jest 200 złotych brutto? Nie możemy się wiecznie ścigać z najniższą krajową. Zyski spółki są olbrzymie. Firmę stać na to, żeby godnie wynagradzać, żeby poprawiać warunki. Póki co, tak się nie dzieje – zwracał uwagę Jendrusiak, który w dniu strajku odwiedził sklep w Łowiczu. Zachęcał przy tym wszystkich pracowników w kraju, aby na kasie pozostawili menedżera i również przystąpili do strajku.

1 z 5
fot. OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie

/mn/

Idź do oryginalnego materiału