Pracują w pocie czoła

2 godzin temu

Dużo pracy siłowej, motorycznej, a do tego treningi poprawiające technikę siatkarską. Tak, w dużym skrócie wygląda okres przygotowawczy PZL Leonardo Avii Świdnik. Dla podopiecznych Jakuba Guza to najmocniejszy etap przedsezonowych treningów i czas, gdy trzeba zgrywać nowych zawodników ze “starymi”.

W składzie na sezon 2025/2026 jest ich ośmiu. Największe zmiany zaszły na przyjęciu, gdzie wymieniono trzech siatkarzy. Doszło także dwóch środkowych, rozgrywający, atakujący i libero. Avia w kolejnych rozgrywkach ma być silniejsza i znów włączyć się do walki o czołowe lokaty.

– Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonujemy – mówi trener Jakub Guz. – Wszyscy są świadomi procesu, wiedzą po co to robimy i co nam to da w przekroju całego sezonu. A ten, jak każdy, będzie bardzo wymagający. Będziemy chcieli wygrywać wszystko, co się da i plasować się jak najwyżej w tabeli. Po poprzednich rozgrywkach mam spory niedosyt i duży głód zwyciężania. Rolą sztabu, w tym okresie, jest monitorowanie obciążeń, pilnowanie regeneracji i nie narażanie zawodników na urazy, wynikające ze zbyt ciężkich jednostek treningowych. Tak funkcjonujemy już trzy tygodnie i przez trzy kolejne pozostaniemy w tym trybie. Z czasem pojawi się też pierwsze granie, na które wiem, iż z niecierpliwością czekają zawodnicy.

Na początek świdniczanie mają w planach sparing z reprezentacją Ukrainy do lat 19, która w Rzeszowie przygotowuje się do mistrzostw świata. Mecz ma się odbyć 14 sierpnia. Tydzień później Krzysztof Pigłowski i jego koledzy pojadą na turniej do Siedlec, gdzie zmierzą się z gospodarzami, Lechią Tomaszów Mazowiecki oraz Spartą Grodzisk Mazowiecki.

fot. PZL Leonardo Avia Świdnik

Idź do oryginalnego materiału