Pracujesz zdalnie? Twój szef zaraz się dowie, skąd naprawdę pracujesz. Nowa funkcja już budzi strach

8 godzin temu

Microsoft Teams zyska nową funkcję, która może całkowicie zmienić sposób pracy zdalnej. Aplikacja zacznie przekazywać pracodawcy informacje o tym, skąd naprawdę pracują pracownicy – na podstawie sieci Wi-Fi i adresu IP. Microsoft przekonuje, iż chodzi o poprawę produktywności, ale eksperci ostrzegają: to może być krok w stronę cyfrowej inwigilacji.

Fot. Warszawa w Pigułce

Microsoft Teams pod lupą. Nowa funkcja zdradzi, skąd naprawdę pracujesz

Microsoft wprowadza do Teams nową funkcję, która może całkowicie zmienić sposób postrzegania pracy zdalnej. Najnowsza aktualizacja aplikacji sprawi, iż program będzie mógł ujawniać pracodawcy lokalizację pracownika – wszystko na podstawie sieci Wi-Fi, z której dana osoba korzysta w trakcie logowania. Dla jednych to innowacja usprawniająca zarządzanie zespołem, dla innych – kolejny krok w stronę cyfrowej inwigilacji.

Zgodnie z zapowiedzią koncernu, funkcja ma pomóc firmom w lepszym monitorowaniu obecności pracowników w biurze. Teams automatycznie wykryje, kiedy dana osoba pojawi się w siedzibie firmy, a kiedy pracuje zdalnie. Microsoft przekonuje, iż ma to usprawnić zarządzanie przestrzenią biurową i poprawić komunikację w zespole. W praktyce jednak może oznaczać, iż szefowie będą mogli z łatwością sprawdzić, kto faktycznie siedzi przy biurku, a kto – w kawiarni lub domu.

Nowa funkcja wykorzystuje dane o SSID oraz adresie IP sieci, do której podłączony jest komputer pracownika. Dzięki temu system może przypisać konkretną lokalizację do konkretnego użytkownika. To rozwiązanie ma być wdrażane etapami – pierwsze firmy zobaczą aktualizację jeszcze przed końcem 2025 roku.

Według Microsoftu to nie narzędzie kontroli, ale wsparcie produktywności. Firma tłumaczy, iż nowe rozwiązanie ma ograniczyć nieporozumienia między pracownikami i przełożonymi dotyczące miejsca pracy. Z drugiej strony, krytycy nie mają wątpliwości: Teams staje się „biurowym kapusiem”.

Wielu specjalistów ds. HR i prywatności przestrzega, iż funkcja może podważyć zaufanie między pracodawcą a pracownikiem. – To otwarcie drzwi do cyfrowego nadzoru, który wprowadza niezdrową atmosferę kontroli – komentują eksperci.

Funkcja pojawia się w momencie, gdy globalne korporacje coraz mocniej forsują powrót do pracy stacjonarnej. Sam Microsoft zapowiedział, iż od lutego 2026 roku wszyscy pracownicy mieszkający w promieniu 80 kilometrów od biura będą musieli przychodzić do firmy co najmniej trzy razy w tygodniu. Nowe narzędzie w Teams ma umożliwić skuteczniejsze egzekwowanie tego wymogu.

Choć część menedżerów widzi w tym rozwiązaniu sposób na lepszą organizację pracy, wielu pracowników już teraz zapowiada, iż będzie szukać sposobów, by obejść system śledzenia. W sieci pojawiły się pierwsze porady dotyczące maskowania lokalizacji poprzez VPN czy fałszywe sieci Wi-Fi.

Microsoft na razie nie komentuje, czy użytkownicy będą mogli wyłączyć funkcję lokalizacji. Pewne jest jedno – jeżeli aktualizacja wejdzie w życie, granica między kontrolą a prywatnością w pracy znów się przesunie.

Idź do oryginalnego materiału